Pod koniec kwietnia żużlowe środowisko wstrzymało oddech, gdy usłyszało o wypadku Karpowa. Feralne zdarzenie miało miejsce podczas treningu w Grudziądzu. Ukrainiec uderzył z impetem w bandę już poza strefą z osłoną. Po wypadku zawodnik od razu został przetransportowany do szpitala, gdzie przeszedł operację. Jego stan bezpośrednio zagrażał życiu. Ostatecznie starania lekarzy zakończyły się powodzeniem, choć pierwsze godziny były bardzo niepokojące. Informacja była też sporym ciosem dla 7R Stolaro Stali Rzeszów, która widziała w zawodniku swojego lidera na sezon 2021. Po kilkunastu dniach od straszliwego wypadku żużlowiec sam przekazał bardzo dobre informacje. Mianowicie w piątek opuścił on szpital. Niebawem Ukrainiec rozpocznie rehabilitację, która ma pomóc mu wrócić do pełnego zdrowia. Na razie nie wiadomo jednak, czy Karpow zamierza w tym sezonie podjąć próbę jazdy na żużlowym motocyklu. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź