Abramczyk Polonia w niedzielę (16 maja) doznała pierwszej porażki na własnym torze. Bydgoszczanie okazali się słabsi od ROW-u Rybnik (44:46). Mateusz Błażykowski zanotował najlepszy występ w sezonie, ponieważ w trzech wyścigach wywalczył 5 punktów. Drużyna znad Brdy w eWinner 1. Lidze zanotowała łącznie już trzy porażki. - Mimo wszystko czuję się słabo, bo przegraliśmy. Prowadziliśmy przez całe zawody, ale końcówka uciekła - powiedział młodzieżowiec w wywiadzie dla Polonia TV. - Chciałbym na chwilę wrócić do wyjazdu do Krosna. Wróciłem za szybko po operacji, każdy mi to odradzał. W sumie nikogo nie posłuchałem. Chciałbym powiedzieć, że ani prezes Jurek Kanclerz, ani Krzysztof, ani Przemek - nikt na mnie nie naciskał. To była moja decyzja, która po prostu okazała się katastrofalna. Każdy widział, jak to było. Nie dziwię się, że spadła na mnie taka fala krytyki. Sam zrobiłbym jakiegoś mema, gdybym to nie był ja - dodał. Podopieczni Lecha Kędziory niemal od początku zmagań muszą radzić sobie bez Adriana Gały. Bydgoszczy z utęsknieniem czekają też na 16. urodziny Wiktora Przyjemskiego. - Czekamy, aż wróci do nas Adrian Gała. Mamy za tydzień mecz, przyjdzie też Wiktor Przyjemski. Na pewno pomoże drużynie. Każdy z nas ma ogromną chęć wygrywania. Myślę, że wszyscy dołożymy cegiełkę, żeby było jak najlepiej. Bardzo chcę pomóc klubowi, bo wkładam całe serducho w żużel i dla Polonii Bydgoszcz. Będę starał się robić wszystko, żebyśmy wygrywali - teraz jako zawodnik, a jeśli byłbym odstawiony od składu, to będę do dyspozycji chłopaków - zadeklarował Błażykowski. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź