Cały tweet Kryjoma brzmiał następująco: "Wittstock sobie wymyslil w piatek przed finalem @2LigaZuzlowa Indywidualne Mistrzostwa Ligi. Fajnie ze ktos porozmawial z klubami ktore sa w play off. Z pewnoscia w Opolu, Rawiczu, Daugavpils i Landshut otwarto szampany." (pisownia oryginalna - dop. red.). Z wpisu menadżera Trans MF Landshut Devils można wywnioskować, że Wolfe Wittstock ustaliło termin bez konsultacji z kimkolwiek i decyzja niemieckiego klubu może wpłynąć na finałową rywalizację w lidze. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi, czy Indywidualne Mistrzostwa eWinner 1. Ligi są dla szesnastu najlepszych zawodników rozgrywek obowiązkowe. Okazuje się jednak, że impreza dla drugoligowców ma zostać przeprowadzona na innych zasadach. Start tylko dla chętnych Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Główną Komisją Sportu Żużlowego, która na organizację Indywidualnych Mistrzostw 2. Ligi musiała wyrazić zgodę. Jak wytłumaczył nam Zbigniew Fiałkowski, Wolfe wyszło z inicjatywą organizacji mistrzostw już rok temu. - W zeszłym roku jako pierwszy zgłosił się do nas klub z Wittstock, który chciał organizować Indywidualne Mistrzostwa 2. Ligi. Impreza nie doszła do skutku ze względu na pandemię. W tym roku Wolfe wystąpiło do GKSŻ z zapytaniem, czy może taką imprezę zorganizować. Główna Komisja Sportu Żużlowego wyraziła zgodę na zorganizowanie tych zawodów, z taką nazwą - powiedział Fiałkowski. Choć nazwa nawiązuje do mistrzostw rozgrywanych na pozostałych poziomach rozgrywkowych, impreza będzie odbywać się w innej formule. Nie będzie tak, jak przy okazji IMME, czy Indywidualnych Mistrzostw eWinner 1. Ligi, że listę startową stanowić będzie szesnastu najlepszych zawodników ligi, którzy są zobowiązani do udziału w zawodach. W tej imprezie wystąpią żużlowcy, którzy przyjmą zaproszenie organizatora, czyli Wolfe Wittstock. Może się okazać, że w Wittstock wystąpią zawodnicy, którzy dwa dni później będą rywalizowali w finale 2. Ligi Żużlowej, ale nie będzie to spowodowane regulaminowym przymusem, a jedynie ich wolą. Wszystko zależy zatem od żużlowców i turniej w Wittstock nie powinien nikomu przeszkodzić w przygotowaniach do finału 2. Ligi Żużlowej.