10 wniosków po ostatnim weekendzie z PGE Ekstraligą: 1. Fogo Unia Leszno skomplikowała sobie sytuację w tabeli. Jest obecnie na piątym miejscu i do czwartego Motoru Lublin traci aż (a może tylko?) trzy punkty. Jednak idąc za słowami byłego prezesa tego klubu Rufina Sokołowskiego, można założyć, że mistrzowie Polski pokonają ten kryzys. Po trzech wyjazdowych meczach czas na spotkania na własnym torze. Będzie to najlepsza okazja do tego, aby nadrobić straty i z powrotem wrócić do gry. 2. Oczywiście będzie to możliwe tylko wtedy, gdy zawodnicy Fogo Unii dogadają się ze swoim sprzętem. A problem jest duży. Piotr Pawlicki nie potrafi znaleźć wspólnego języka ze swoimi silnikami już od początku sezonu. Bezbarwny jest Jaimon Lidsey, a Emilowi Sajfutdinowowi wiele brakuje do ideału. Spotkanie w Gorzowie ze Stalą nie byłoby tak wyrównane, gdyby nie doskonała jazda juniora Damiana Ratajczaka.3. Stal może mieć powody do radości, bo ugrała na mistrzach Polski aż 5 punków. Inna sprawa, że to żaden gwarant tego, że w przypadku kolejnego dwumeczu, gorzowianie ponownie okazaliby się górą. Ta drużyna ciągle ma wiele nierozwiązanych problemów. To przede wszystkim zawodnik do lat 24 i formacja juniorska, która może i miewa przebłyski, ale nie zawsze dorzuca od siebie wystarczającej liczby punktów. Do tego wszystkiego można by dorzucić jeszcze chimerycznego Szymona Woźniaka. Jednym słowem - jest nad czym myśleć.4. Cała Zielona Góra odetchnęła z ulgą. Falubaz co prawda nie zdobył punktu bonusowego w meczu z eWinner Apatorem Toruń, ale najważniejsze, że drużyna wreszcie wygrała i odbiła się od ligowego dna. Za tydzień do Grudziądza pojedzie mając delikatną przewagę psychologiczną. Swoją drogą już teraz zanosi się na naprawdę ciekawe spotkanie. W grze będzie nie tylko rywalizacja o zwycięstwo, ale także o punkt bonusowy.5. Jeśli komuś miał pomóc przepis o zawodniku do lat 24, to z pewnością kimś takim jest Mateusz Tonder. Człowiek trochę z kapelusza. U progu sezonu złamał rękę, ale nic sobie z tego nie zrobił. Wrócił do jazdy i okazało się, że na obecną chwilę jest zbawicielem Falubazu. Jeszcze kilka takich meczów i zagwarantuje sobie solidny kontrakt na przyszłoroczny sezon.6. Natomiast w Toruniu chyba muszą powoli godzić się z tym, że beniaminek ma zespół jedynie na spokojne utrzymanie. Wydaje się już teraz, że szóste miejsce jest zarezerwowane dla eWinner Apatora. To drużyna, która na wyjazdach prezentuje się naprawdę nieźle, ale nie jest w stanie wygrać. Zawsze ktoś pojedzie poniżej oczekiwań. Ten problem dotyczy jednak najczęściej Chrisa Holdera i Adriana Miedzińskiego. Coś nam mówi, że po sezonie przyjdzie czas rozstań z tymi zawodnikami.7. Co się dzieje z Krzysztofem Kasprzakiem? Takie pytanie zadaje sobie przynajmniej połowa żużlowej Polski. Uczestnik cyklu Grand Prix jest w totalnej rozsypce. I nie chodzi tylko o sprzęt, co sugerował do niedawna trener Janusz Ślączka. Po prostu Kasprzak jest słaby i aż strach pomyśleć, co będzie, kiedy ruszy rywalizacja o mistrzostwo świata. Zaryzykujemy tezę, że w obecnej formie miałby problem nawet ze zdobywaniem punktów w eWinner 1. Lidze.8. Dlatego jeśli GKM chce dać sobie szansę na utrzymanie, to powinien obdarzyć większym zaufaniem Pawła Miesiąca. Może nie jest to zawodnik na dwucyfrówki w meczu, ale przynajmniej gwarantuje jakieś punkty. Poza wszystkim jest szalenie ambitny i nawet jeśli przegra start, to jest spora szansa na to, że zdoła urwać jakiś punkt. Takich walczaków dzisiaj potrzebuje drużyna z Grudziądza.9. Na fali wznoszącej jest z kolei Eltrox Wlókniarz. Rozbicie 56:34 Motoru Lublin najlepiej świadczy o bardzo wysokiej formie częstochowian. Wreszcie przygotowany jak należy jest tor i wreszcie też cała drużyna punktuje bardzo równo. Obudził się nawet Kacper Woryna, który zdaje się rozkręcać z meczu na mecz.10. Co innego lublinianie, którzy mimo świetnego wejścia w sezon, ciągle nie mogą być pewni miejsca w czwórce. Sytuacja w tabeli napięta jest jak nigdy dotąd, więc Motor musi spinać się w każdym meczu, bo za ich plecami już czycha Fogo Unia Leszno. Kalendarza podopieczni menedżera Ziółkowskiego najgorszego nie mają, ale czeka ich w rundzie rewanżowej kilka wymagających meczów. Takie wpadki jak ta w Częstochowie nie mogą się powtarzać. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź