Kierownictwo rzeszowskiego klubu nie zgadza się z wynikiem, jaki padł w czasie spotkania drużyny z Unią Tarnów. W czasie konfrontacji Marmy miniony piątek w Tarnowie, doszło do kilku kontrowersyjnych sytuacji. Najpierw w gonitwie numer VII Nicki Pedersen minął linię mety przed Tomaszem Gollobem, Jackiem Rempałą i Dawidem Lampartem. Chwilę później okazało się jednak, że kierownik startu popełnił błąd, sygnalizując koniec wyścigu po trzecim okrążeniu. Sędzia nakazał powtórzenie gonitwy. W powtórce znacznie lepiej wystartował Jacek Rempała. Przy krawężniku natomiast doszło do starcia Nicki Pedersena i Tomasza Golloba. Polak, jadący bliżej murawy, zmuszony był do ciasnego wjechania w wiraż. Cała sytuacja pozostałaby zapewne niezauważona, gdyby nie obecność stacji telewizyjnej, która transmitowała mecz Unii Tarnów z Marmą Polskie Folie Rzeszów. Kamery zarejestrowały wydarzenie i zdaniem obserwatorów Tomasz Gollob dwoma kołami przejechał po trawie i za to powinien zostać wykluczony. Sędzia nie odniósł się do zapisu video, zaś sam zawodnik po zakończeniu spotkania nie chciał komentować sytuacji, tłumacząc jedynie, że zmuszony był do zmiany toru jazdy, by nie doszło do kolizji z Duńczykiem. Rzeszowianie złożyli protest w myśl którego wynik 48:42 ma być zweryfikowany. Gdyby 2 punkty zdobyte w tym wyścigu odebrano Gollobowi, zwycięzcami byliby nadal tarnowianie, ale punkt bonusowy nie znalazłby się już na ich koncie. Konrad Chudziński