Dział marketingu ebut.pl Stali nie zapadł w sen zimowy po zakończeniu sezonu 2023. W ciągu ostatnich kilku tygodni klub aktywnie działa zarówno na ulicach miast, jak i w Internecie. Furorę zrobił zwłaszcza baner, który niedawno pojawił się w samym centrum stolicy województwa lubuskiego. Przedstawiał on słynnych gorzowian zapraszających na mecze z udziałem wielokrotnych mistrzów kraju. Na specjalnej grafice znajdowały się sylwetki między innymi Dawida Kwiatkowskiego, Krzysztofa "Jankesa" Jankowskiego oraz Sebastiana Świderskiego. 15 grudnia działacze przygotowali natomiast dla kibiców specjalne wydarzenie związane z nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia. Wzorem największych polskich miast, stadion imienia Edwarda Jancarza na kilka godzin zamienił się w jeden wielki jarmark. Przeszczęśliwi sympatycy speedway’a poza spożywaniem ciepłych potraw, spotkali się z żużlowcami, którzy w przyszłym roku postarają się powalczyć o spektakularny sukces w PGE Ekstralidze. Do Gorzowa przyjechali nawet obcokrajowcy z Martinem Vaculikiem i Andersem Thomsenem na czele. Zadebiutowały nowe podprowadzające Stali Gorzów - Jest super, jest atmosfera, jest was dużo. Tak się bawimy na Stalowym Jarmarku Świątecznym - napisał w piątkowy wieczór klub na Facebooku. Pod główną sceną ustawiło się łącznie kilkuset kibiców. Poza żużlowcami, fanom po raz pierwszy zaprezentowały się też nowe podprowadzające, które wyłonił niedawny casting. Do grupy dołączyło siedem kobiet. Oficjalną premierę zaliczył przy okazji napis "I love Stal". Prawdopodobnie niebawem zostanie on przeniesiony na jedną z miejskich ulic. Klub musi jednak najpierw wybrać odpowiednią lokalizację, ponieważ istnieje realna groźba zniszczenia atrakcji, o czym pisaliśmy w listopadzie. Chodzi o konflikt kibiców Stali i Stilonu, którzy delikatnie mówiąc nie przepadają za sobą. Gorzowscy kibice już chcą powtórki - Świetna inicjatywa ze strony klubu. Mam nadzieję, że zrobi się z tego nasza coroczna tradycja. Fajnie spotkać się z żużlowcami tuż przed świętami - powiedział nam pan Jakub, jeden z uczestników jarmarku. - Widzieć ich razem to coś wspaniałego - dodał pan Piotr. Na twarzach obu naszych rozmówców malował się szeroki uśmiech. Ich ogromna radość pokazała, iż warto organizować podobne wydarzenia w przyszłości.