Złośliwi powiedzą, że pewne w życiu są trzy rzeczy: śmierć, podatki oraz kiepscy juniorzy w KS Apatorze. Coś w tym jest, ponieważ młodzieżowcy reprezentujący klub z województwa kujawsko-pomorskiego corocznie znajdują się w dolnych rejonach rankingu najskuteczniejszych żużlowców PGE Ekstraligi. W klubie od wielu lat rozkładają ręce i nie wiedzą, co z tym fantem zrobić. Na szczęście właśnie pojawił się tam odpowiedni człowiek. Mowa o Piotrze Baronie, który w Lesznie na własne oczy widział jak postępować z juniorami i chce wykorzystać bogate doświadczenie do poprawy sytuacji w Toruniu. 50-latek w nowej drużynie zamierza dać szansę każdemu z osobna i nie interesuje go przeszłość swoich młodych podopiecznych. Na wstępie trenera niepokoi jednak zachowanie ze strony kibiców. Ci czasami nie zostawiają na żużlowcach suchej nitki. - Z hejtem nie radzą sobie dorośli, a co dopiero młodzi ludzie, którzy żyją w świecie social mediów. Pomoc psychologa jest ważna w sporcie, ale nie może zastąpić tego, co się wypracuje na treningach. W trakcie ponad 30 lat kariery żużlowej spotkałem wielu psychologów, ale dla żużlowca mógłbym dziś polecić może z dwóch. Przede wszystkim każdym musi sobie pomóc sam. Chcę, żeby chłopcy czuli się swobodnie na motocyklu, mocni fizycznie, to podstawa do dalszej pracy. To długa droga, ale mają drzwi otwarte. Wszyscy dostali wędki i niech idą teraz na ryby - oznajmił na łamach Gazety Pomorskiej. Rewelacyjne wyniki juniorów. Piotr Baron zachwycony Co ciekawe, Piotr Baron od momentu przyjścia do Torunia już zdążył się pozytywnie zaskoczyć. Uśmiech na jego twarzy pojawił się nie ze względu na największe gwiazdy. Powody do radości dali mu właśnie młodzieżowcy. - Ciężka praca buduje też mentalność. Mieliśmy testy na AWF we Wrocławiu i fizycznie nie wypadli gorzej choćby od Emila Sajfutdinowa. Te parametry pokazują ich wielkie możliwości. Trzeba znaleźć ten delikatny problem, który do tej pory hamował ich rozwój. Wierzę, że w pierwszych sparingach przed sezonem zobaczymy efekty naszej pracy - dodał. Lepszej zapowiedzi nadchodzącego sezonu nie można sobie wyobrazić. Należy jednak pamiętać, że testy rządzą się swoimi prawami i za to punktów nie dają. Dobra postawa juniorów zależy głównie od dobrze przepracowanej zimy, a następnie sumiennych treningów na torze. Te rozpoczną się pewnie w okolicach marca. W przeprowadzeniu pierwszych zajęć KS Apatorowi pomaga nowoczesny obiekt. Dzięki dachowi chroniącemu nawierzchnię, z reguły wyjeżdżano tam najszybciej w Polsce.