To właśnie od Norberta Krakowiaka zaczniemy przegląd tegorocznych świąt z żużlowcami w rolach głównych. Napisać, że ten rok był dla niego przełomowy to jak nic nie napisać. Polak najpierw na torze zamknął usta wszystkim malkontentom i pokazał, iż potrafi rywalizować w PGE Ekstralidze z najlepszymi jak równy z równym. Teraz z kolei pochwalił się kolejnym wielkim wydarzeniem, a mianowicie zaręczynami. Miały one wyjątkowy charakter, ponieważ wieloletnia partnerka reprezentanta ZOOLeszcz GKM-u przyjęła piękny pierścionek tuż po kolacji wigilijnej. Oboje szybko pochwalili się tym światu, dodając wspólną fotkę na Instagrama. W komentarzach aż roi się od gratulacji wzruszonych fanów oraz kolegów z toru. - Gratki - napisał na przykład Mateusz Bartkowiak, junior ebut.pl Stali Gorzów. - Cudowna wiadomość. Gratulacje dla was - dodała pani Katarzyna. Szczęściem zakochanej pary cieszy się też sam prezes grudziądzkiego klubu, Marcin Murawski, który z pewnością liczy, że Norbert Krakowiak pójdzie śladami Bartosza Zmarzlika i podobnie jak on po hucznych oświadczynach wejdzie na jeszcze wyższy poziom niż wcześniej. Bartosz Zmarzlik pomagał w kuchni Jeżeli już mowa o naszym trzykrotnym mistrzu świata, to on także miał co robić w sobotni wieczór. Nowy nabytek Motoru Lublin zanim zasiadł do wigilijnego stołu, czekała na niego ciężka praca związana z przygotowywaniem posiłków. Wolnego nie dostał nawet mały Antoś. - Że niby pomagam w kuchni (śmiech) - napisał 27-latek w relacji na Facebooku. Patrząc na późniejsze uśmiechy całej rodzinki, zdecydowanie było warto, ponieważ potrawy okazały się wyśmienite. - Kochani, z okazji Świąt Bożego Narodzenia, życzymy Wam przede wszystkim dużo zdrowia, spokoju, miłości, spędzenia tego czasu w gronie rodzinnym. Wyciszcie na trochę telefony i cieszcie się każdą wspólną chwilą. Wesołych Świąt - przekazał też kibicom. Jak widać, Bartosz Zmarzlik w pisaniu życzeń i gotowaniu jest równie świetny jak na torze. Trzykrotny mistrz świata poleciał do Australii Tegoroczne święta nie każdy spędza w Polsce. Jak wspominaliśmy kilka dni temu, w Argentynie ścigają się Paweł Miesiąc oraz Patryk Wojdyło. Ciekawy sposób na celebrację ostatnich dni 2022 roku wybrał sobie Anders Thomsen. Duńczyk przybywa obecnie w Republice Południowej Afryki, gdzie nie tylko łowi ryby, ale i obcuje z dziką zwierzyną oraz stara się integrować z lokalnymi mieszkańcami. Australię wybrali natomiast Rohan Tungate oraz Tai Woffinden. Obaj panowie na Antypodach znajdują się wraz ze swoimi partnerkami. Czytaj także: Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata