Łaguta pomoże Tarasience. Zyska na tym GKM? Artiom Łaguta, żużlowy mistrz świata, odszedł z GKM-u po sezonie 2020, ale w Grudziądzu żartują, że duch po nim ciągle jest obecny. Wszytko przez transfer Wadima Tarasienki, który podczas ostatniego okienka transferowego przeniósł się do tego klubu z I- ligowej Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Choć na zapleczu PGE Ekstraligi siostrzeniec Łaguty był gwiazdą, to nie wszyscy są przekonani, czy ligę wyżej będzie w stanie jeździć na tyle skutecznie. Innego zdania jest natomiast sam Łaguta, który żyje w bliskich relacjach z Tarasienką. Na social mediach obu zawodników można niejednokrotnie zaobserwować ich wspólne treningi. Potwierdził to zresztą sam mistrz świata w ostatnim programie "Trzeci Wiraż". - Ja o Wadima jestem spokojny. On da sobie radę. Ma sprzęt najwyższej jakości, a sam doradzałem mu już, jak należy go ustawić na tor w Grudziądzu - mówił najlepszy żużlowiec świata. GKM odkryje nową gwiazdę? Takie słowa Artioma Łaguty mogą być wyjątkowo pokrzepiające. Zresztą zawodnicy ze wschodu mają w sobie to coś, co pozwala im robić wielkie kariery. Taki Tarasienko posiada wszelkie predyspozycje, aby jego talent eksplodował. Nikt nie ma wątpliwości, że posiada duże umiejętności, do tego zaopatruje się w sprzęt u Ryszarda Kowalskiego, a teraz dochodzi do tego pomoc samego mistrza świata. Za taki pozytywny scenariusz rozwoju talentu Rosjanina mocno trzymają kciuki w grudziądzkim klubie. Podczas ostatniego okienka transferowego działacze nie mieli argumentów, aby namówić na transfer jakiegoś żużlowca z absolutnego topu. Musieli więc poszukać kogoś mniej oczywistego. Ostatecznie wybór padł na Wadima Tarasienkę i przynajmniej w przedsezonowych spekulacjach można mieć nadzieje, że GKM zrobi na nim złoty biznes.