Wiktor Przyjemski to z pewnością najbardziej gorący temat transferowej giełdy. Najnowsze informacje są takie, że Betard Sparta odpuściła sobie juniora Abramczyk Polonii Bydgoszcz. A przecież kilka miesięcy temu mówiło się, że Przyjemski trafi do Sparty lub Platinum Motoru Lublin. Sparty w tej grze już nie ma (chwilowo?, na zawsze?), a Motor właśnie do niej wrócił. Zmarzlik w roli kusiciela Motor wrócił z przytupem, a właściwie z Bartoszem Zmarzlikiem, który jak zajdzie taka potrzeba ma przekonać Przyjemskiego, że warto zamienić Bydgoszcz na Lublin. Zmarzlik najpewniej opowie Wiktorowi, że będzie mógł liczyć na jego rady, że będzie mógł w każdej chwili do niego podejść i poprosić go o pomoc. Podobno Motor chce też otoczyć Przyjemskiego kompleksową opieką. Młody dostanie zawodowy kontrakt, ale będzie traktowany na specjalnych zasadach. Jeśli nie będzie mu szło, dostanie każdą pomoc byle tylko szybko wyjść na prostą. Motor nie zostawi go na pastwę losu. Jak już Motor wrócił do walki o Przyjemskiego, to ma oczywiście duże szanse na to, by go pozyskać. Nie można jednak powiedzieć, że Przyjemski na 100 procent trafi do Lublina. Są bowiem inni, którzy chcą go mieć. Przyjemski chce poczekać ebut.pl Stal Gorzów, choć kilka dni temu lokalne media donosiły o porozumieniu klubu z Przyjemskim, wciąż rozważa ten temat, ale to już nie jest dla prezesa Waldemara Sadowskiego żaden priorytet. Wszystko, dlatego że Przyjemski nie chce się z podpisywaniem umowy spieszyć. Chce poczekać. Najlepiej do rozstrzygnięć w play-off 1. Ligi Żużlowej. Może chciałby zostać w Abramczyk Polonii Bydgoszcz? To byłoby najlepsze dla niego rozwiązanie. A może chce poczekać na Enea Falubaz Zielona Góra? O tym też się dużo ostatnio mówi. Dyrektor Piotr Protasiewicz lubi zaskakiwać, a Falubaz w razie awansu będzie potrzebował juniorów.