Metalkas to firma z siedzibą w Bydgoszczy, więc kierunek ze sponsorowaniem Polonii nie dziwi. Mimo zawartego porozumienia prezes Jerzy Kanclerz postanowił przedłużyć umowę z wieloletnim sponsorem tytularnym, firmą Abramczyk. - Po prostu byliśmy nastawieni na sponsoring żużlowy. Po tym, co się stało, zaczęliśmy się zastanawiać, co z tym dalej zrobić. My sami wywołaliśmy temat sponsorowania całej ligi, dotarliśmy do ludzi, którzy zarządzają Ekstraligą. Jako pierwszego zaprosiliśmy pana Kowalskiego, później on przyjechał ze swoim prezesem, panem Stępniewskim na rozmowy - zdradził Grzenia w wywiadzie dla Tygodnika Żużlowego. Metalkas 2. Ekstraliga. Jerzy Kanclerz się tłumaczy Sternik Polonii odniósł się do słów sponsora również w najnowszym wydaniu Tygodnika Żużlowego. - Niczego się nie wypieram. Firma Metalkas była kandydatem na sponsora tytularnego Polonii Bydgoszcz, ale jest też firma Abramczyk, która nas sponsorowała przez cztery lata. Ja jestem takim działaczem, który szanuje każdą złotówkę, ale też nie mierzy wszystkiego pieniędzmi i wszystkiego na pieniądze nie przelicza - rozpoczął Kanclerz.- Oferta sponsorska Metalkasu była atrakcyjna, była też podpisana umowa, ale ja sponsora o wszystkim informowałem. Wywiązałem się absolutnie ze wszystkiego i zgodnie z tym, co obie strony podpisały i co było zawarte w naszej umowie. Pan prezes Grzenia powinien o tym pamiętać. Dwa dni z synem namyślaliśmy się, co zrobić. Oferta Metalkasu była lepsza od tej z firmy Abramczyk, ale ja się kieruję czym innym. Z rodziną Abramczyk bydgoski klub jest związany na dobre i na złe - dodał.Co za sukces! Polak jest królem w kraju Messiego Polonia Bydgoszcz zapłaciła karę umowną Niedotrzymanie warunków umowy wiązało się z dodatkowymi kosztami, które poniósł klub. - Ona była przedwstępnie podpisana, ale tam był zapis zabezpieczający obie strony. Rozliczyliśmy się zgodnie z tym zapisem co do złotówki. Myślę, że pan Grzenia o tym pamięta i nie ma co do tego wątpliwości. Mogę zapewnić, że klub Polonia i prezes Jerzy Kanclerz niczego nie ukrywają i rozliczyli się zgodnie z umową - podkreślił działacz.- Firma Metalkas weszła w sezonie 2023 i ustalenia były takie, że jakoś nam pomogą, ale też z możliwością współpracy w sezonie 2024. A jeśli ewentualnie strony nie dojdą do porozumienia, to jest jasny zapis, że obowiązuje umowna kara. I taką karę zapłaciliśmy. Temat jest zamknięty i załatwiony. Szczerze, to dziwię się, dlaczego teraz znów wypływa. Bardzo szanuję braci prowadzących firmę Metalkas i nic się nie zmieniło - podsumował.Firma Abramczyk jest w nazwie Polonii od sezonu 2020. Metalkas na tej sytuacji raczej skorzystał, bo teraz firma będzie kojarzona nie tylko z jednym klubem, a z ośmioma. Oprócz bydgoszczan, w Speedway 2. Ekstralidze startują kluby z Poznania, Rybnika, Rzeszowa, Łodzi, Gdańska, Krosna oraz Ostrowa. Inauguracja rozgrywek już 13 kwietnia. Wielki talent na ostrym zakręcie. To ostatnia szansa