Unia Tarnów coraz lepiej radzi sobie w Krajowej Lidze Żużlowej. Zespół Stanisława Burzy z 13 punktami na koncie zajmuje drugie miejsce. Lepszy jest tylko Start Gniezno. Do rewanżowego starcia obu ekip dojdzie jeszcze w Tarnowie na koniec rundy zasadniczej. To może być przetarcie przed wielkim finałem, bo zdaniem ekspertów te dwa zespoły mają największe szanse, aby między sobą rozstrzygnąć kwestię awansu do 2. Metalkas Ekstraligi. Jaka przyszłość Unii Tarnów? O ile kwestie sportowe w przypadku Unii układają się pomyślnie, o tyle w klubowych gabinetach nadal trwa walka o przetrwanie. Kondycja finansowa spółki jest trudna. Ciągle brakuje kasy na to, aby bez przeszkód dokończyć sezon nie popadając przy tym w zadłużenia. Działacze robią jednak, co mogą, aby uporać się z tą trudną sytuacją. Praktycznie w każdym tygodniu portfolio sponsorów Unii zasilane jest przez nowe przedsiębiorstwa. Chodzi przede wszystkim o lokalne firmy, które decydują się na wsparcie i reklamę. To budujące, bo w zeszłych latach zaniedbano pozyskiwanie nowych sponsorów. Problem jednak w tym, że Unia potrzebuje solidnego zastrzyku gotówki. Gdy Grupa Azoty ogłaszała swoją decyzję o wycofaniu się ze sponsoringu niektórzy robili sobie nadzieje, że w trakcie sezonu kondycja państwowej spółki poprawi się i gigant chemiczny przynajmniej częściowo wróci do współpracy z klubem. Obecnie nie ma na to jednak żadnych szans. Sezon o być albo nie być Włodarze Unii będą więc musieli solidnie nagimnastykować się, aby dokończyć sezon pełnym składem i nie popaść w jeszcze większe problemy finansowe. Unia ciągle podtrzymuje chęć walki o awans, który jest głównym celem drużyny. Ewentualny sukces sportowy może być nadzieją dla klubu na "lepsze jutro". W kuluarach mówi się, że istnieje pewne grono firm, które wykazuje zainteresowane współpracą z tarnowskim klubem pod warunkiem awansu i jazdą ligę wyżej. Tutaj jednak rodzi się kolejny problem, bo nawet jeśli Unia wywalczy awans, to żużlowa spółka będzie musiała przejść proces licencyjny. Nie trzeba w tym miejscu dodawać, że finanse ponownie będą odgrywać kluczową rolę. Przeszkód będzie więcej, bo do listy wymagań trzeba dopisać kwestie infrastrukturalne miejskiego stadionu. Przed Unią więc trudne tygodnie, które mogą być kluczowe dla jej dalszych losów.