Bartosz Zmarzlik w Landshut zgarnął pełną pulę. Najpierw zdobył 4 punkty za wygraną w sprincie, a później 20 punktów za triumf w zawodach. W Warszawie jednak nic nie szło po jego myśli. Najpierw "oszukano" go w kwalifikacjach, a teraz odpadł z walki o finał i stracił pozycję lidera. Zmarzlik traci pierwsze miejsce, Kurtz nowym liderem Jak już wyżej wspomnieliśmy, Zmarzlikowi nie układało się już od piątku. Polak zauważył, że grafika telewizyjna pokazuje sprzeczne czasy, które były mierzone podczas przejazdów. Zmarzlik przegrał już w pierwszym etapie sprintu z Janem Kvechem. Jego protest został jednak odrzucony. 5-krotny mistrz świata męczył się przez całe zawody. Rzutem na taśmę wygrał swój drugi bieg w ostatniej serii. W wyścigu ostatniej szansy nie wykorzystał zamieszania na pierwszym łuku i odpadł, zajmując ósmą pozycję. Jednocześnie stracił czołowe miejsce w klasyfikacji generalnej na rzecz Brady'ego Kurtza. Do Australijczyka traci teraz aż 5 punktów. Kubera zbliżył się do podium Dominik Kubera meldując się w Warszawie na czwartym miejscu, zbliżył się do strefy medalowej. Do trzeciego Andrzeja Lebiediewa traci zaledwie 4 "oczka". Najważniejsze jest to, że na ten moment uzyskuje promocję do jazdy w przyszłorocznym cyklu. Od tego sezonu siedmiu uczestników Grand Prix utrzyma się na przyszły rok. Klasyfikacja generalna Grand Prix po 2 rundach: Brady Kurtz 38 punktówBartosz Zmarzlik 33Andrzej Lebiediew 29Jack Holder 28Dominik Kubera 25Robert Lambert 24Daniel Bewley 23Fredrik Lindgren 22Max Fricke 18Patryk Dudek 16Anders Thomsen 14Jan Kvech 12Mikkel Michelsen 10Martin Vaculik 8Jason Doyle 8Kai Huckenbeck 2Erik Riss 2