Sprawdzają się słowa tych, którzy już przed startem cyklu Grand Prix uważali, że Bartosz Zmarzlik zostanie mistrzem świata, nawet jeśli nie wygra żadnej pojedynczej rundy. Zmagania dopiero się rozpoczęły, ale Polak jest liderem klasyfikacji, mimo czwartego miejsca w Gorican, drugiego w Warszawie i drugiego w Landshut. Nikt nie jest tak powtarzalny, nikt nie jeździ tak równo na najwyższym poziomie. Zmarzlik w trzech pierwszych rundach uzbierał 50 punktów. O dwa więcej od triumfatora turnieju w Gorican - Jacka Holdera (48) i trzy od zwycięzcy zawodów w Warszawie - Jasona Doyle'a (47). Dalej są: Robert Lambert oraz najlepszy z Landshut Mikkel Michelsen. Gdzie Madsen z Lindgrenem? Otóż na bardzo odległych pozycjach, które w teorii wykluczają możliwość poważnego ataku na Zmarzlika. Speedway Grand Prix. Madsen i Lindgren złoto mają z głowy Leon Madsen - Ostrzegający Polaka od lat Madsen przekreślił swoje szanse tam, gdzie wygrał swój pierwszy turniej Grand Prix, czyli na PGE Narodowym w Warszawie. Dwukrotny wicemistrz świata (2019 i 2022) jest dopiero dziesiąty. Byłby jeszcze niżej, gdyby nie zdobył trzech punktów w sprincie. W tej chwili zgarnął dwa razy mniej punktów od Zmarzlika, ani razu nie wskoczył do finału. Na PGE Narodowym potwierdził, że jest chimeryczny, gdy kończył turniej na ostatniej pozycji. Fredrik Lindgren - Szwed, aktualny wicemistrz świata, zajmuje nieco wyższe miejsce od Madsena. Jest ósmy, ale to tylko zasługa trzeciej lokaty na otwarcie cyklu w Gorican. Drugi i trzeci turniej kończył już po rundzie zasadniczej, co było wielkim rozczarowaniem. 26 punktów jest bardzo skromnym dorobkiem, jak na tej klasy zawodnika. Klasyfikacja generalna: 1. Bartosz Zmarzlik - 50 punktów ----------------------------------------------------- 8. Fredrik Lindgren - 26 punktów 10. Leon Madsen - 25 punktów Eksperci już rok temu wymieniali jeszcze Daniela Bewleya na kandydata do złota. Zmorą Brytyjczyka, tak jak przed rokiem, są wyścigi półfinałowe. W sezonie 2023 odpadł w prawie wszystkich półfinałach. W tym zapewnia nam powtórkę, bo dwa turnieje zakończył również na tym etapie (trzeci okazał się klapą). W taki sposób finezyjnie jeżdżący żużlowiec nie zdobędzie nawet brązowego medalu. Ma gigantyczny potencjał, ale półfinały są jego poważnym problemem. W tej chwili jest sklasyfikowany na szóstej pozycji z dorobkiem 28 punktów.