Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi po raz pierwszy odbyły się w 2014 roku. W Tarnowie z kompletem punktów zwyciężył Emil Sajfutdinow. Następne turnieje rozgrywano w Lesznie, Gdańsku oraz Toruniu. W 2021 roku zawodom nadano imię Zenona Plecha, czyli byłego wicemistrza świata. Dotychczas najwięcej razy zwyciężał Bartosz Zmarzlik. Polak dokonał tego czterokrotnie. Pustki podczas PGE IMME. O czym to świadczy? Nie ma co ukrywać, że PGE IMME im. Zenona Plecha nie cieszy się specjalnym zainteresowaniem zarówno wśród zawodników, jak i wśród kibiców. Uważa się, że stworzono ten turniej po prostu na siłę. Wystarczy spojrzeć na cztery ostatnie edycje na Motoarenie w Toruniu. Pustki aż raziły w oczy. Zawodnicy również starają się omijać te zawody, jak tylko mogą. Gdy im tylko coś dolega, to przyjeżdżają na miejsce, ale startują za nich rezerwowi. Taka sytuacja nie miałaby w ogóle miejsca przy okazji Grand Prix lub PGE Ekstraligi. Niektórzy traktują to jako dodatkowe testy sprzętu, a kolejni jako po prostu swój obowiązek. Obawiają się frekwencyjnej klapy. Zmarzlik na ratunek Tym razem postanowiono przenieść turniej do centralnej Polski, a konkretnie do Łodzi. Tamtejszy tor pozwala na dobre ściganie o czym mogliśmy się przekonać podczas ubiegłorocznego finału Indywidualnych Mistrzostw Polski. Mecze ligowe w Łodzi również są jednymi z najbardziej atrakcyjnych. Władze zaczęły to w końcu doceniać i zanosi się na to, że IMME to dopiero jedna z wielu imprez, które zagoszczą w tym roku na tym obiekcie. Jak już wspomnieliśmy o problemie z frekwencją w Toruniu podczas tych zawodów, to trzeba także przybliżyć sytuację w Łodzi. Właściciel klubu niejednokrotnie narzekał, iż kibice nie garną się na stadion. Teraz ceny biletów naprawdę są w przystępnej cenie. Normalna wejściówka to koszt 40 złotych. W kwestiach marketingowych mogą teraz liczyć na pomoc Ekstraligi, która przejęła od tego roku 2. Ekstraligę (wcześniejszą 1. Ligę Żużlową). Działaczom w Łodzi marzy się, aby stadion wypełnił się po brzegi. Tym bardziej, jeśli na torze mają pojawić się najlepsi zawodnicy najlepszej ligi świata z Bartoszem Zmarzlikiem na czele. Polak powinien być magnesem przyciągającym fanów, którzy na co dzień mają okazję oglądać tylko pierwszoligowe zmagania.