Klasyfikację stworzyliśmy na podstawie średniej z not, jakie po meczach nasi dziennikarze wystawiali zawodnikom. Przy identycznym wyniku wygrywał żużlowiec mający większą liczbę ocen. Klasyfikowaliśmy tych, którzy przejechali co najmniej połowę spotkań. Do grona Polaków dołączyliśmy startujących na pozycji U-24, natomiast nie uwzględniliśmy juniorów. 1. miejsce: Bartosz Zmarzlik - średnia 5,28 (18 ocen) Nie ma sensu znów pisać, że był fantastyczny. Powiedzą o tym fakty. Najlepszy zawodnik według naszych ocen. Jeden z dwóch, który osiągnął średnią powyżej 5,0. Średnio zdobywał ponad 2,6 punktu na bieg. Długo realnie zagrażał rekordowi Ekstraligi w tej statystyce. Najniższa ocena, jaką od nas dostał to "trója" (ocena wyjściowa). Sami byliśmy w szoku, że pojechał tak "słabo". 2. miejsce: Maciej Janowski - średnia 5,25 (18 ocen) Deptał Zmarzlikowi po piętach. Janowski imponował skutecznością. Choć zawsze był mocny, to dopiero teraz pokazał pełnie umiejętności. Szczególnie cieszył oko poczynaniami na dystansie, gdzie często mijał rywali jak tyczki. Jeździł inteligentnie, o czym najboleśniej przekonał się Rafał Karczmarz, który nie mógł wyprzedzić rywala, mimo że ten zaliczył defekt. Bez niego Sparta mogłaby pomarzyć o złocie. 3. miejsce: Patryk Dudek - średnia 4,46 (14 ocen) Pierwsze skojarzenie z Dudkiem, to jego porażki w kilku kluczowych biegach dla Falubazu. Wyścigi te nie wzięły się jednak z niczego. Gdy Dudek robił swoje, a nawet więcej, reszta wyraźnie mu przeszkadzała. Wszystkiego wygrać się nie da, a żużlowiec padł tego ofiarą. Nadal jednak to świetny zawodnik, toteż miał w czym wybierać, jeśli chodzi o oferty na sezon 2022. 4. miejsce: Paweł Przedpełski - średnia 4,00 (13 ocen) Nareszcie uwolnił potencjał z czasów juniorskich. Możliwe, że jechał sezon "ostatniej szansy" w Ekstralidze. Jeśli tak, to Przedpełski wykorzystał go w pełni. Równy, regularny i skuteczny. Formę przerzucił na zawody indywidualne, awansując do Grand Prix. Koniec z dostarczaniem punktów, teraz zawodnik jest gotowy zagrozić czołówce. 5. miejsce: Janusz Kołodziej - średnia 3,89 (18 ocen) Czasami wyglądał, jakby przypomniał sobie najlepsze sezony w karierze. Wraz z Sajfutdinowem długo tworzył duet nie do pokonania. Udowodnił, dlaczego Unia nie chciała z niego rezygnować kosztem wychowanków. Nadal ma to coś. Pozostali zawodnicy:6. miejsce: Szymon Woźniak - średnia 3,78 (16 ocen)7. miejsce: Jarosław Hampel - średnia 3,50 (18 ocen)8. miejsce: Dominik Kubera - średnia 3,50 (16 ocen)9. miejsce: Przemysław Pawlicki- średnia 3,46 (14 ocen)10. miejsce: Gleb Czugunow - średnia 3,44 (18 ocen)