Najlepszy żużlowiec globu w stolicy Łotwy do końca musiał drżeć o awans do półfinału, ponieważ w trzecim starcie został wykluczony za spowodowanie upadku Macieja Janowskiego. Ta pechowa sytuacja chyba tylko zmotywowała Bartosza Zmarzlika do jeszcze lepszej jazdy, bo w dwóch ostatnich gonitwach zwyczajnie nie było na niego mocnych. Polak show zrobił zwłaszcza w finale, kiedy na dystansie wyprzedził Fredrika Lindgrena i sięgnął po największy puchar oraz kolejne cenne punkty w klasyfikacji generalnej. W niej drugi jest wspomniany Szwed, który obecnie do lidera traci 22 "oczka". Potrzebują cudu. Polacy na autostradzie do spadku O takim komforcie mogą pomarzyć Maciej Janowski oraz Patryk Dudek, którzy zamiast walczyć o medale, praktycznie pogodzeni są już ze spadkiem z cyklu. Niektórzy kibice myśleli, że obudzi się przede wszystkim kapitan Betard Sparty. To właśnie on fenomenalnym atakiem w finale Drużynowego Pucharu Świata we Wrocławiu zapewnił naszej reprezentacji mistrzostwo, jednak jak widać w indywidualnych zmaganiach wciąż nie może wejść na odpowiednie obroty. Daniel Bewley znajdujący się na ostatniej bezpiecznej pozycji w tym roku w generalce zgromadził od niego prawie dwa razy więcej punktów. Niemal identyczną sytuację ma Patryk Dudek. Szans do zniwelowania straty do rywali zostało już naprawdę niewiele, ponieważ do rozegrania zostały zaledwie trzy turnieje - w Cardiff, Vojens oraz Toruniu. Klasyfikacja generalna Speedway Grand Prix 2023 po 7 z 10 rund: 1. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 122 punkty2. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 1003. Martin Vaculik (Słowacja) - 854. Jason Doyle (Australia) - 815. Jack Holder (Australia) - 796. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 787. Leon Madsen (Dania) - 738. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 719. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 6010. Max Fricke (Australia) - 5611. Patryk Dudek (Polska) - 4812. Maciej Janowski (Polska) - 4013. Mikkel Michelsen (Dania) - 3714. Anders Thomsen (Dania) - 3615. Kim Nilsson (Szwecja) - 2516. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 14