Nie tak wyobrażały sobie Cellfast Wilki Krosno przygodę z PGE Ekstraligą. Kiedy na inaugurację przegrały 44:46 z Fogo Unią w Lesznie, to w klubie zapanowała euforia. Działacze czuli się tak, jakby złapali Pana Boga za nogi. Nie trafiały do nich argumenty, że dobry wynik mógł być efektem dobrej znajomości toru kilku zawodników Wilków jeżdżących w przeszłości w Unii (Jason Doyle, Krzysztof Kasprzak i Krzysztof Sadurski). Wilki są na dnie. Od spadku dzieli je bardzo niewiele Dziś wiemy, że tamto spotkanie to były miłe złego początki. Wilki z 4 punktami są na dnie tabeli i są o krok od tego, by z hukiem spaść z Ekstraligi. Drużyna z Krosna wciąż jednak może wszystko odwrócić. Musi jednak wygrać dwa ostatnie mecze. Jeśli to zrob,i pojedzie w play-off. W tej chwili sytuacja w dolnej połówce tabeli wygląda tak: 5. Apator 10 6. Unia 9 7. GKM 9 8. Wilki 4 Wilki muszą wygrać dwa ostatnie mecze za trzy Apator ma mecz z Wilkami u siebie i wyjazd do Gorzowa. Unia ma u siebie spotkanie ze Spartą i wyjazd do Krosna. GKM podejmuje Stal i jedzie do Częstochowy. Wilki mają mecz w Toruniu i u siebie z Unią. Jeśli Wilki wygrają oba mecze, to dopiszą 6 punktów. Z Apatorem wygrały u siebie, więc tu sprawa jest jasna. Z Unią musiałyby wygrać różnicą 3 punktów, bo to pozwoli im zgarnąć punkt bonusowy za lepszy bilans w dwumeczu. Jeśli GKM przegra ostatnie dwa mecze, Apator nie zdobędzie punktów na Stali, a Unia w meczu ze Spartą, to Wilki wskoczą na piąte miejsce. Jeśli spełni się choć jeden z warunków, to Wilki opuszczą ostatnie miejsce w tabeli. Trzeba przyznać, że najtrudniejsza część tej misji to dwie wygrane Wilków za trzy. Z Unią u siebie może jeszcze jakoś się uda, ale Apator, żeby przegrać u siebie, musiałby mieć strasznego pecha. Realnie Wilki nie mają szans, ale matematycznie wciąż są w grze Realnie oceniając sytuację, Apator najpewniej wygra za trzy z Wilkami i przegra w Gorzowie bez bonusa. Unia może już nie zdobyć żadnego punktu. To samo GKM, choć może grudziądzanom uda się pokonać Stal u siebie. Wreszcie Wilki mają szansę na wygraną za trzy z Unią. Jeśli tak się to potoczy, to tabela dolnej połówki po rundzie zasadniczej będzie wyglądała tak: 5. Apator 13 6. GKM 11 7. Unia 9 8. Wilki 7 Równie dobrze Unia może być jednak wyżej od GKM-u. Raz, że nie ma pewności, że GKM wygra ze Stalą, a dwa, że Unia ma pełny skład i nie jest powiedziane, że przegra w Krośnie. Zresztą uważni obserwatorzy twierdzą, że z Wilków zeszło powietrze, że ostatni mecz z Motorem pokazał, że tego zespołu już nie ma, że jest pogodzony z losem. Matematyczne szanse jednak Wilki mają.