Szkoleniowiec zaaplikował zielonogórzanom sporą dawkę wysiłku. Terminarz obozowego dnia był niezwykle napięty. Od rana do wieczora żużlowcy trenowali w terenie, wędrowali po górach, jeździli na nartach, ćwiczyli w sali, na siłowni, pływali i rąbali drewno. Podczas zgrupowania opiekunowie wprowadzili elementy rywalizacji. Na najlepszych zawodników w poszczególnych kategoriach czekały pamiątkowe puchary. Aż dwa razy najlepszy w zmaganiach okazał się Bartosz Kasprowiak, który zwyciężył w zjeździe narciarskim i pływaniu. Grzegorz Walasek natomiast okazał się najlepszym drwalem. - To nie były wakacje. Musieliśmy włożyć sporo siły, żeby przebrnąć przez te wszystkie dni. Dostaliśmy niezły wycisk - przyznał Walasek, który podczas zgrupowania został wybrany na nowego kapitana ZKŻ. - Było ciężko, ale daliśmy radę ? dodał Mariusz Staszewski. Z przebiegu zgrupowania bardzo zadowolony był instruktor Zygfryd Łojko: - Zrealizowałem wszystkie założenia jakie zaplanowałem. Zawodnicy odczuli to bardzo ciężko. Naprawdę zrobili tu wiele. Taki jednak był plan, żeby to co tu zrobili, później w trakcie sezonu zaowocowało dużą ilością zdobywanych punktów. Myślę, że naładowali tu akumulatory ? powiedział Łojko. Zielonogórscy żużlowcy powrócili do zajęć w sali i na siłowni. Pierwszy przedsezonowy sparing ZKŻ Kronopol rozegra w Lesznie, 19 marca. Cztery dni później na torze przy ulicy Wrocławskiej w Zielonej Górze będzie miał miejsce rewanż. Zielonogórzanie w meczach kontrolnych spotkają się także ze Stalą Gorzów i Atlasem Wrocław. Justyna Niećkowiak, Zielona Góra