Choć PSŻ Poznań przegrał na inaugurację z ROW-em Rybnik na własnym stadionie, Michael Jepsen Jensen obok Ryana Douglasa był liderem zespołu. W tym meczu nie wystąpił Matias Nielsen. Poznaniacy mają jednego zawodnika więcej i jasne było już przed sezonem, że któryś ze stranieri zmuszony będzie pauzować. W drugiej i trzeciej kolejce Adam Skórnicki postawił na Matiasa Nielsena, który odpowiednio zrobił 9 punktów i bonus oraz 4 punkty, choć startował z zespołami niżej notowanymi, niż ROW Rybnik (Nielsen wystąpił w meczu domowym z Gdańskiem oraz na wyjeździe z outsiderem z Łodzi). Jak udało nam się ustalić - Nielsen pozostaje w składzie, bo przyjeżdża na więcej treningów niż Michael Jepsen Jensen, a drugi z Duńczyków nie chciał się zgodzić na treningowe "Grand Prix". Z tej rozgrywki najsłabszy zawodnik miał odpaść. Pomimo słabego meczu w Łodzi, Nielsen ponownie znalazł się w składzie PSŻ-u na spotkanie z Wilkami Krosno, które odbędzie się w najbliższy piątek. Duńczycy popadli w konflikt Teamy zawodników są skonfliktowane. Dochodziło już do sytuacji, w których obaj zawodnicy nie zostawiali dla siebie miejsca, startując w zagranicznych ligach. Co więcej, bliskie środowiska zawodników przerzucają się "uprzejmościami" w mediach społecznościowych pod postami poznańskiego klubu. Dzięki temu, że Jepsen Jensen jeszcze nie przekroczył granicy 12 punktów z bonusami, może zostać wypożyczony do któregokolwiek z zespołów, choć prezes PSŻ-u Poznań utrzymuje, że nie ma na ten moment tematu jego wypożyczenia, bo Poznań chce jechać z nadwyżką zawodnika w składzie. Jakub Kozaczyk w ogniu pytań Mateusz Wróblewski, Interia: Spadł panu kamień z serca po ostatnim zwycięstwie? Wydaje się, że na ten moment nie ma nawet mowy o spadku PSŻ-u z ligi. Jakub Kozaczyk, prezes PSŻ-u Poznań: - Nic mi nie spadło z serca. Nie walczymy o utrzymanie, tylko o fazę play-off. Ta drużyna walczy o coś więcej, bo jest ambitna. Mam nadzieję, że nie spadniemy z ligi, choć spokojny jeszcze nie jestem. Podkreślam, że naszym celem jest play-off. Czy Michael Jepsen Jensen przyjeżdża na treningi zespołowe? Chodzą słuchy, że nie jeździ przez absencję na treningach. - Wcześniej był. Nie wiem, dlaczego nie startuje w meczach. Taką decyzję podjął Adam Skórnicki. Czy zawodnicy nie chcieli zgodzić się na treningowe Grand Prix, w myśl którego najsłabszy odpada z rywalizacji ligowej? - Nie było tematu żadnego Grand Prix. Czy to prawda, że Matias Nielsen i Jepsen Jensen są ze sobą skonfliktowani przez sytuację w klubie? - Nic na ten temat nie wiem, ale z tego, co widzę, normalnie się ze sobą witają. Naprawdę nie dostrzegł pan przekomarzań w social mediach przez bliskie otoczenie zawodników? - Dostrzegłem, ale nie wiem nic o ich konflikcie. Nie sądzę, by byli skonfliktowani. Michael Jepsen Jensen jeszcze wystartuje w lidze? - To trener Skórnicki podejmuje decyzję, ale ja nie widzę żadnych przeciwwskazań. Każdy traktowany jest równo. Po to mamy trenera, by ustalał skład. Klub nie chce oddać Jepsena Jensena Myślał Pan o wypożyczeniu Jepsena Jensena? Jakieś kluby się odzywały? - To nie wchodzi w grę. Michael Jepsen Jensen jest częścią zespołu. Nasi zawodnicy jeżdżą razem. Mamy zabezpieczenie jednego zawodnika więcej, co stawia nas w komfortowej sytuacji, bo nie musimy się martwić, jak choćby Unia Leszno obecnie. Żadne pieniądze pana nie przekonają? - Na razie nikt nie dzwonił i nikt nie pytał. Jestem za tym żeby było w naszym zespole tylu zawodników, ilu jest obecnie. W klubie ponoć nie tylko jest konflikt pomiędzy Duńczykami, ale także pomiędzy klubem, a kibicami, którzy mają za złe, że nie chce ich pan wpuszczać na 3 godziny przed meczem na stadion, by mogli rozłożyć oprawę. - Nie ma żadnego konfliktu pomiędzy nami, ale jak tylko są takie informacje, to wyjaśnię to z szefem naszych kibiców. Sparta Wrocław trenuje w Poznaniu Nie jest tajemnicą, że zawodnicy Sparty Wrocław trenują w Poznaniu. Częstym gościem jest m.in. Kacper Andrzejewski. Myślicie o jego wypożyczeniu z wrocławskiego zespołu? - To prawda, że trenują z naszym trenerem, ale nie ma żadnego tematu wypożyczenia. Jedziemy tym, co mamy. Czy któryś z zawodników zaskakuje pana i w pozytywnym słowa znaczeniu i w negatywnym? - Mateusz Dul i Ryan Douglas notują świetne wyniki i zaskakują pozytywnie. Nie ma żużlowca, którym byłbym rozczarowany. Kolejne dwa spotkania odjedziecie z Krosnem oraz Polonią czyli faworytami Metalkas 2. Ekstraligi. Budżetowo nie możecie się z nimi równać, a sportowo? - Krosno jest faworytem, ma budżet większy od nas, choć liczymy na to, że zrobimy niespodziankę. Nie jesteśmy na straconej pozycji. Jeśli chodzi o mecz domowy z Polonią, to z kim wygrywać w domu, jak nie z Bydgoszczą? Jestem pozytywnie nastawiony. Infrastrukturalna dziura. Miasto złożyło obietnice Jak wygląda wasza sytuacja związana z oświetleniem stadionu i resztą infrastruktury? Miasto zapewniło was o modernizacji stadionu? - Jest plan modernizacji. Mowa o odwodnieniu liniowym, oświetleniu oraz o modernizacji wieżyczki sędziowskiej. Czekamy na mianowanie prezydenta ds. sportu i odbędziemy spotkanie. Na razie mamy od miasta zapewnienia ustne, ale dopóki nie mam nic na papierze, nie jestem przekonany, że do modernizacji dojdzie. Witold Skrzydlewski w Łodzi na doskonałą infrastrukturę, a być może poleci z ligi. Chce także sprzedać klub. Pan nie chciałby go zakupić? - Skoro nie ma infrastruktury w Poznaniu, to może trzeba będzie rozmawiać z Łodzia, jak się taka opcja pojawi... Taka Łódź ma czym sponsora przyciągnąć, więc jest to jakaś opcja.