W tym roku Oskar Hurysz był zawodnikiem ebut.pl Stali Gorzów. Nie miał jednak pewnego miejsca w składzie, więc poszedł na wypożyczenie do InvestHouse Plus PSŻ Poznań. Początki miał trudne, ale kiedy do klubu trafił trener Adam Skórnicki, to otoczył juniora opieką i Hurysz błyskawicznie zaczął robić postępy. Zwieńczeniem był dwucyfrowy wynik juniora w ostatnim, wyjazdowym meczu z Landshut. PSŻ chciał go zatrzymać, ale nie miał szans PSŻ bardzo chciał zatrzymać Hurysza, ale chłopak nie chce startować w 2. Lidze. Co prawda PSŻ za chwilę może wrócić do 1. Ligi (niewykluczone, że Landshut nie spełni nowych wymogów proceduralnych i będzie zmuszone się wycofać), ale 18-latek nie chciał czekać. I trudno mu się dziwić, skoro i tak miał kilka ofert na stole. Z tego powodu nie wrócił też zresztą do ebut.pl Stali, która nawet rozważała przedłużenie wygasającego kontraktu z Huryszem, ale nie chciała się licytować, bo cena mocno poszła w górę. Tym Falubaz przebił Apatora Enea Falubaz Zielona Góra, gdzie ostatecznie ma trafić Hurysz, nie tylko dotrzymał kroku bogatszym od siebie klubom, ale i też dał zawodnikowi coś, na czym mu najbardziej zależało. Chodzi mianowicie o gwarancje startowe i pewne miejsce w składzie. Tego nie chciał mu dać For Nature Solutions Apator Toruń, który ma swoich wychowanków: Mateusza Affelta i Oskara Rumińskiego. Hurysz mając z jednej strony wizję bicia się o skład z nimi, a z drugiej jednak pewne miejsce w Falubazie, wybrał to drugie. Falubaz pozyskując Hurysza praktycznie kończy budowę składu na 2024, bo ma już Jarosława Hampela, braci Przemysława i Piotr Pawlickich, Rasmusa Jensena oraz Jana Kvecha. Klub jeszcze negocjuje transfer Franciszka Majewskiego z Metaliki Recycling Kolejarza Rawicz.