Mateusz Cierniak bez wątpienia należy do czołówki polskich żużlowców młodego pokolenia. Młodzieżowiec Platinum Motoru z roku na rok spisuje się coraz lepiej, czego najlepszym dowodem było zdobycie przez niego złota w cyklu indywidualnych mistrzostw świata juniorów 2022. Niestety początek tegorocznych zmagań jak na razie nie przebiega po jego myśli. Reprezentant lubelskiego klubu jeździ w kratkę i często miesza lepsze wyścigi z gorszymi. To dla kibiców ogromne zaskoczenie, ponieważ spodziewali się oni ciut więcej. Głos na temat swojej formy niedawno zabrał zresztą sam zainteresowany. - Jeszcze w zupełności nie dogadałem się ze sprzętem. Tej jazdy jak na razie też jest mało. Powoli się to rozkręca. Najgorsze jest to, że mnóstwo spotkań było przekładanych. Były też duże luki i przerwy pomiędzy treningami oraz poszczególnymi zawodami. Na szczęście to wraca powoli do normy, więc mam nadzieję, że moja formą dzięki temu również będzie się pięła do góry - wyjaśnił powody słabszej dyspozycji 20-latek na konferencji prasowej przed starciem z Fogo Unią Leszno. W Lublinie są dobrej myśli Dla lublinian potyczka z ekipą z Wielkopolski będzie niesamowicie ważna. Cały zespół chce bowiem jak najszybciej zrehabilitować się przed własną publicznością po nieudanej inauguracji sezonu. Przypomnijmy, że kilka tygodni temu obecnych złotych medalistów PGE Ekstraligi przy Alejach Zygmuntowskich pokonała Betard Sparta Wrocław. Jak dziecko we mgle błądził wtedy nawet sam Bartosz Zmarzlik. - Mamy w niedzielę status meczu zagrożonego. W tym roku jakoś aura nam nie sprzyja i do tego dochodzi jeszcze plandeka. Mimo wszystko, ten tor coraz bardziej staje się naszym torem i mam nadzieję, że wraz z każdym kolejnym dniem będziemy lepiej z nim zaznajomieni i będzie on naszym atutem - dodał Maciej Kuciapa, który podobnie jak jego podopieczni wierzy, że tym razem uda się dopisać do tabeli dwa duże punkty. Początek lubelsko-leszczyńskiego starcia w niedzielę o godzinie 16:30. Transmisja w Canal+ Sport 5.