Seifert-Salk w sezonach 2022-2023 był na ustach wszystkich, bo jego forma wyraźnie eksplodowała. Najpierw był skuteczny na torach 2. Ligi Żużlowej (aktualna nazwa to Krajowa Liga Żużlowa), a później stał się jedną z największych gwiazd Metalkas 2. Ekstraligi. Te dwa sezony "życia" odjechał jako zawodnik PSŻ Poznań. Łączono go nawet z klubami PGE Ekstraligi, jednak taki Włókniarz Częstochowa zdecydował się na Madsa Hansena i ten wybór się obronił. Hansen po zakończeniu startów na pozycji U24 sensacyjnie pozostał w Częstochowie, a Seifert-Salk musiał zejść szczebel niżej, do trzeciej klasy rozgrywkowej. To policzek dla zawodnika, który jeszcze dwanaście miesięcy temu był pod obserwacją najbogatszych polskich klubów. Działaczy do Seiferta-Salka zniechęciły starty Duńczyka. Ostatnio żużlowiec zatracił atut wyprzedzania na dystansie. Żużel. Transfery. Hit Polonii Piła, Wybrzeże Gdańsk nie skorzystało Po zmianie klubu Seifert-Salk w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników Metalkas 2. Ekstraligi spadł z 14. miejsca (średnia biegowa 1,986) na 27 (1,662). Spory zjazd. Odejście z Poznania nie wyszło mu na dobre, choć w tym miejscu należy zaznaczyć, że miał przedłużyć umowę z PSŻ-em, ale po sezonie 2023 poznaniacy spadli z ligi. Dopiero po kilku tygodniach dostali zaproszenie i zastąpili Trans MF Landshut Devils. Transferu Duńczyka do Krosna nie dało się już wycofać. Słabszy rok skomplikował położenie 24-latka na rynku transferowym. Już nie będzie zawodnikiem U24, stąd też mniejsze zainteresowanie. Seifert-Salk prowadził rozmowy nie tylko z Polonią Piła, był jednym z kandydatów do jazdy w Wybrzeżu Gdańsk. Spadkowicz z Metalkas 2. Ekstraligi postawił jednak na dysponującym dobrym zapleczem sprzętowym Tima Soerensena.