To prawda, że Maciej Janowski i Betard Sparta Wrocław jak dotąd pozostają bez formalnego porozumienia na przyszłoroczne rozgrywki PGE Ekstraligi. Inne klubu jednak nie sondowały transferu Janowskiego, bo za pewniak przyjęto, że wrocławianin pozostanie na kolejny rok w swoim domu. Żużel. Maciej Janowski żąda podwyżki. Chce pieniędzy zbliżonych do Zmarzlika Jak udało nam się ustalić, Maciej Janowski zażądał od wrocławian podwyżki na kontrakcie. Z wrocławskiego środowiska słyszymy, że Janowski chce pieniędzy takich, jakie ma Bartosz Zmarzlik. Z dwóch niezależnych źródeł słyszeliśmy o kwotach rzędu 1,5 miliona złotych za podpis pod kontraktem oraz 15 tysięcy złotych za każdy zdobyty punkt. Maciej Janowski to zawodnik klasy światowej, więc nic dziwnego, że ma wielkie wymagania. Z naszych informacji wynika, że prezes Sparty, Andrzej Rusko po dłuższych negocjacjach przekazał Janowskiemu, że zaakceptuje żądania zawodnika, ale pod warunkiem - Janowski musi zakończyć bieżące rozgrywki ze średnią biegową na poziomie 2pkt/bieg. Aktualnie Janowski ma 19. średnią w PGE Ekstralidze na poziomie 1,892 pkt/bieg. Strony nie doszły do porozumienia, bo Maciej Janowski nie chciał zgodzić się na ten warunek. Chciał podwyżkę niezależnie od zakończenia bieżących rozgrywek. Żużel. Sparta jest w potrzasku Spartanie są zdenerwowani na Macieja Janowskiego ze względu na fakt, że rozpoczął "medialną rozgrywkę". - Nie mogę powiedzieć o żadnych konkretach. Powiem tak... Wróciłem do Wrocławia w 2014 roku. Dekada w żużlu to szmat czasu. Przez ten okres nigdy nie prowadziłem rozmów z innymi klubami. Nie chciałem zmiany i zawsze wierzyłem, że jakoś się dogadamy i zostanę na kolejny rok. I tak zawsze było. Ale rozmawiać można wtedy, gdy obie strony tego chcą. Urodziłem się we Wrocławiu, mieszkam tu, jeżdżę dla klubu piętnasty sezon i naprawdę lubię reprezentować Spartę. Nie wszystko jednak jest w moich rękach. Nie wiem, co się dzieje i nie rozumiem tej sytuacji. Byłem na rozmowach w klubie, ale nie odczułem entuzjazmu i zbyt wielkiego zainteresowania, by kontynuować współpracę. Szkoda, ale takie jest życie. Zachowuję spokój, bo nie jestem już dzieckiem. Utrzymuję dużą grupę ludzi, inwestuję w park maszyn, mam rodzinę, za którą jestem odpowiedzialny. Dlatego chciałbym po prostu wiedzieć, na czym stoję. Tylko tyle i aż tyle. Liczę, że ta niepewność skończy się jak najszybciej - tłumaczył Janowski na łamach redbull.com. Strony prawdopodobnie dojdą do porozumienia, ponieważ na ten moment rynek transferowy w PGE Ekstralidze jest praktycznie zamknięty i Sparta nie ma kogo wyciągnąć z innych klubów, kto mógłby zastąpić Janowskiego. Tak czy inaczej transfer Janowskiego to byłby prawdziwy hit transferowy.