Ostrowianie przed sezonem wszem i wobec ogłaszali, że interesuje ich tylko i wyłącznie awans do PGE Ekstraligi. Eksperci przestrzegali, że z tą kadrą będą mieli kłopoty i nie mylili się. Kibice już domagają się transferów, bo sytuacja robi się coraz gorsza. Za chwilę może zrobić się nerwowo. Ta wpadka mogła ich dużo kosztować Arged Malesa poległa w Bydgoszczy i Rybniku, ale wygrała za to domowe spotkania z Gdańskiem i Rzeszowem. Cztery punkty w tych dwóch starciach miały być formalnością, lecz o mały włos zespół nie zaliczył wpadki z tegorocznym beniaminkiem. Texom Stal wykorzystywała wszystkie słabości gospodarzy i prawie sprawiła wielką niespodziankę. Rywale z Rzeszowa przede wszystkim lepiej wychodzili spod taśmy. Gdy już jednak przegrywali starty, to umiejętnie obierali ścieżki na dystansie, mijając gospodarzy jak tyczki. Szczególnie na drugim łuku niektórzy zawodnicy zbyt kurczowo trzymali się krawężnika, co wykorzystywali przeciwnicy, szukający prędkości nieco szerzej. Nerwowa jazda Jasińskiego. Sztab ma nad czym myśleć. Liczby mówią wszystko Po spotkaniu najbardziej oberwało się Wiktorowi Jasińskiemu. Polak ma za sobą cztery fatalne występy i nic nie wskazuje na to, żeby nastąpiła nagła zmiana. Jazda Jasińskiego jest bardzo nerwowa, co mogliśmy zauważyć chociażby w piątek, kiedy już w pierwszej gonitwie upadł na tor. W tym roku na swoim koncie ma już trzy wykluczenia. Jasiński w rozgrywkach ligowych pokonał zaledwie trzech seniorów. Na jego rozkładzie znajdują się tylko Mateusz Szczepaniak, Tim Soerensen oraz Jonas Knudsen. Średnia 0,867 i 50. miejsce na liście najskuteczniejszych zawodników mówi jednak samo za siebie. Sztab szkoleniowy ma nad czym myśleć. Domagają się powrotu perełki Jedną z opcji mogłoby być wypożyczenie Francisa Gustsa. Łotysz rok temu reprezentował barwy Arged Malesy, lecz większość planów pokrzyżowały mu liczne urazy. Betard Sparta w dodatku nauczona plagą kontuzji z zeszłego roku nie chciała początkowo wypuszczać Gustsa, który regularnie startuje w rozgrywkach Ekstraligi U24. Przegrał on bowiem rywalizację o pierwszy skład z Bartłomiejem Kowalskim. Na ten moment Gusts byłby nieco lepszą opcją, niż Jasiński. Nawet kibice już tego nie kryją, że chętniej woleliby oglądać w Ostrowie utalentowanego Łotysza. Francis jeszcze dwa lata temu był najskuteczniejszym zawodnikiem trzeciej klasy rozgrywkowej.