KOMFORT OGLĄDANIA ZAWODÓW. - W ostatnim czasie bardzo wzrósł. Przyznam szczerze, że były lata, w których na ten stadion odechciewało się chodzić. Teraz jedynym problemem jest w zasadzie ciasnota, między rzędami naprawdę trudno się przemieszczać, jeśli na mecz przyjdzie sporo ludzi. Zawody jednak ogląda się niezwykle komfortowo, nawet z miejsc stojących. Osobiście bardziej zadbałbym o trybunę główną, będącą wizytówką stadionu. Wygląda trochę jak blaszany garaż. Ale to mniejszy problem, ja i tak tam nie siedzę - mówi pan Karol. NASZA OCENA: 4.5. GASTRONOMIA. - Nie będę oryginalny, jeśli powiem, że taka jak wszędzie. Warto jednak gdy jest się głodnym, wyjść sobie nieco wcześniej niż w przerwie między biegami. Przychodząc do punktu gastronomicznego gdy traktory są już na torze, jest się niemal skazanym na spóźnienie się na kolejny bieg. To akurat raczej nie jest wina organizatorów. W wielu polskich ośrodkach żużlowych na zamówienie czeka się dłużej i momentami człowiek sobie już po prostu odpuści. W Krośnie idzie sprawnie, ale swoje trzeba odczekać - słyszymy. NASZA OCENA: 4. Nawigacja w Krośnie wariuje DOJAZD I PARKING. - Z tym pierwszym, z tego co mi wiadomo, bywają kłopoty. Nie dla mnie oczywiście, bo ja na ten stadion chodzę od 20-stu lat. Przyjezdni jednak narzekają na skomplikowaną drogę dojazdową i nawigację prowadzącą przez centrum miasta. Takich opinii słyszałem już kilka, więc chyba coś w tym jest. Osobiście tego nie doświadczyłem. Parking jest spory, nigdy nie miałem problemu z miejscami. Czasem tylko tworzy się mały korek po meczu. NASZA OCENA: 3.5. ATRAKCYJNOŚĆ WIDOWISKA. - Z tym bywa różnie, jeśli mam być szczery. Oglądałem w Krośnie zawody arcyciekawe, moim zdaniem najlepsze w danym sezonie we wszystkich ligach. Zdarzały się jednak mecze, podczas których tylko fakt mojej nieumiejętności zasypania w miejscach publicznych powstrzymał mnie przed przymknięciem oczu na dłuższą chwilę. Obiektywnie powiem jednak, że więcej było spotkań ciekawych. Moim zdaniem to kwestia zawodników, jacy aktualnie jeżdżą w drużynie. Bardzo interesujące były np. mecze w sezonie 2020 - kończy pan Karol. NASZA OCENA: 4. *** Należy zacząć od ciekawego wątku, jaki poruszył pan Karol. Chodzi oczywiście o dojazd na stadion w przypadku osób niebędących miejscowymi. Faktycznie, nawigacja sprawia wrażenie "pogubionej", czasami trzeba zawracać. Traci się jednak na tym maksymalnie pięć minut. Widowiska w Krośnie są rzeczywiście różne, ale coraz więcej tych ciekawych dla obserwatora. Odnośnie do oczekiwania na jedzenie, bywają sytuacje w których kończy się cierpliwość i ktoś po prostu odchodzi z kolejki. NASZA OCENA OGÓLNA: 4.