Kacper Pludra jedzie swój pierwszy sezon w roli seniora i ma spore problemy, co jest dość typową przypadłością w jego wieku. To jednak duży przeskok, odchodzą wyścigi z rówieśnikami i przez to jest znacznie trudniej o jakiekolwiek zdobycze. Pludra początek miał bardzo słaby, ale stopniowo idzie mu coraz lepiej. PGE Ekstraliga to jednak bardzo wysokie progi, które wielu już mocno zweryfikowały. Wychowanek Unii Leszno podjął walkę, nie poddał się i nie zdecydował na zejście do niższej ligi. Wpadł w pewne tarapaty, ale wydaje się że mógłby dostać większą pomoc od sztabu szkoleniowego. Chodzi tu o numer startowy. W najbliższym meczu w Gorzowie Pludra zacznie mecz na obcym torze od zmierzenia się z duetem Szymon Woźniak-Martin Vaculik. To para zawodników z Grand Prix, którzy prezentują poziom światowy. Jakie są szanse Pludry w takim zestawieniu? Niech każdy odpowie sobie samodzielnie. Raczej 22-letni żużlowiec przyjedzie z tyłu i tyle będzie z jego występów w tym meczu. Nawet jeśli powalczy, ale finalnie zrobi zero, prawdopodobnie i tak za dużo w Gorzowie nie pojeździ. Kibice mają pretensje o takie ułożenie składu. Są wściekli. Pytają, czy tak się buduje zawodnika? Pod mocnym ostrzałem kibiców jest odpowiadający za skład Robert Kościecha. - Trenerze, serio? Kacper ma na "dzień dobry" wyjeżdżać na Woźniaka i Vaculika na ich domowym torze? Litości. Ktoś myślał w ogóle przy zgłaszaniu tego składu? - pyta pan Jan. - Fatalne zestawienie. Będzie zero i do bazy. To bez sensu - dodaje pan Jarosław. - Współczuję Kacprowi. Gdyby dostał na start choć jednego rywala w zasięgu, zupełnie inaczej mogłoby się to potoczyć. A tak, jest pozamiatany. Choć oczywiście życzę mu wszystkiego dobrego - napisał pan Krzysztof. GKM w Gorzowie faworytem nie będzie, więc najpewniej dość szybko przyjdzie okazja do stosowania rezerw taktycznych za najsłabszych zawodników. Pludra może być tutaj pierwszym do zmiany, po takich rywalach na początku. Pytanie, jaka będzie taktyka GKM-u na ten mecz. Być może przy wysokiej przewadze Stali, wszyscy będą dostawać swoje szanse, tak jak w programie. Pludra musi jeździć i czuć zaufanie, jeśli ma się poprawić. A poprawić się musi, bo GKM i tak nie bardzo ma kim go zastąpić.