- Dziękuję za wszystkie wiadomości. Lekarze są dobrej myśli po pierwszej operacji. Wierzę, że wszystko będzie dobrze, ale długa droga przede mną - napisał Patrick Hansen na Instagramie. O tym Hansen nie napisał ani słowa Duńczyk nie napisał ani słowa o tym, że odzyskał czucie w nogach, o czym w niedzielę rano informował Rafał Garcarek, sponsor powiązany z Arged Malesą Ostrów. Zresztą w komunikacie ROW-u Rybnik też nie było o tym ani słowa. Przypomnijmy, co napisał klub na swojej stronie: - Według lekarzy operacja kręgosłupa Patricka Hansena przebiegła pomyślnie. Jest trochę więcej optymizmu, jest nadzieja. Ordynator szpitala w Kaliszu odbarczył rdzeń kręgowy. Patrick dalej leży na oddziale neurologicznym. Jest jeszcze problem z płucami, które są obite. Patrick pozostanie w szpitalu w Kaliszu jeszcze kilka dni, a potem pojedzie prosto do ośrodka rehabilitacyjnego. Potrzeba jeszcze trochę czasu, żeby podać takie bardziej pewne informacje na temat stanu jego zdrowia. Lekarze będą go obserwować, a my czekamy na kolejne dobre wieści - tyle komunikat. Przekaz lekarzy nie jest taki jednoznaczny Wiemy, że prezes Krzysztof Mrozek rozmawiał z ordynatorem szpitala w Kaliszu, ale nie uzyskał takiej 100-procentowej odpowiedzi w kwestii odzyskania przez zawodnika czucia w nogach. Przekaz był zasadniczo bardzo optymistyczny (była mowa o czuciu głębokim i o tym, że Patrick rusza nogami), ale żeby móc powiedzieć, że czucie wróciło, trzeba jeszcze chwilę poczekać. Najważniejsze, że Hansen czuje się dobrze, że jest otoczony troskliwą opieką. Jest przy nim jego partnerka Martyna, która była na meczu w Ostrowie i prosto stamtąd pojechała do szpitala.