Niektórym od razu mogła przemknąć przez głowę myśl, że odnowiła się kontuzja kręgosłupa, przez którą Wiktor Przyjemski przedwcześnie zakończył sezon 2023. Zwłaszcza że ostatnio zawodnik nie pojechał na zgrupowanie Platinum Motoru Lublin do Zakopanego. Sztab Motoru wyjaśniał, że Wiktor został zwolniony z wyjazdu, bo ma swoich trenerów i zaplanowaną wcześniej sesję na motocrossie. Menadżer Przyjemskiego podał powód absencji Napisaliśmy do pana Marka Ziębickiego, menadżera Przyjemskiego z pytaniem, co właściwie stało się Wiktorowi i jaki jest powód jego absencji w samolocie lecącym na Maltę. Odpowiedź przyszła bardzo szybko. - Nic groźnego. Grypa go rozłożyła i obóz nie wypalił. Szkoda - napisał nam menadżer zawodnika, dodając, iż ma nadzieję, że za rok i w kolejnych latach już nic nie stanie na przeszkodzie. - Kluczowe jest jednak to, aby się rozwijał - dodał pan Marek, bo bez tego nie będzie kolejnych zaproszeń od trenera Dobruckiego. Przyjemski to wielka nadzieja polskiego żużla Przyjemski to jeden z najzdolniejszych zawodników młodego pokolenia. 18-latek rok temu był najlepszym zawodnikiem Speedway 2 Ekstraligi. Nic dziwnego, że otrzymał wiele ofert z najlepszych klubów PGE Ekstraligi. Chcieli go praktycznie wszyscy, a najbardziej Motor oraz Betard Sparta Wroclaw i ebut.pl Stal Gorzów. Każda z tych drużyn miała swoje atuty. Przyjemski wybrał Motor głównie ze względu na to, że już wcześniej startował tam w zawodach młodzieżowych i poznał ludzi. Chciał trafić do środowiska, które jest dla niego znajome. Polecieli z listą rzeczy do poprawy A wracając do kadry, to Przyjemski jest jedynym zawodnikiem z tych powołanych, który nie poleciał na Maltę. Ci, którzy wsiedli na pokład samolotu, byli wyraźnie podekscytowani. - Z Malty się cieszę, bo wiemy już, jak się po tej wyspie poruszać - mówił na niedzielnej konferencji na polskizuzel.pl Szymon Woźniak, który dopiero co przyleciał ze Stanów Zjednoczonych, gdzie dwa tygodnie trenował pod okiem Grega Hancocka. Ma mu on pomagać w Grand Prix. Z wielkimi nadziejami na Maltę leci Bartłomiej Kowalski. - Mam listę rzeczy do poprawy. Na tej liście pojawiły się nowe rzeczy - wyznał zawodnik, który skończył wiek juniora i w tym roku ma startować jako U24. Zadowolony był Mateusz Cierniak, mistrz świata juniorów. - Na Maltę nie muszę brać tylu rzeczy, ile miałem na obozie Motoru Lublin w Zakopanem. Tam była pełna walizka i trzy plecaki, żeby być gotowym na każde warunki - zauważył.