Bartosz Zmarzlik jest w tej chwili najbardziej rozchwytywanym żużlowcem przez wiele polskich klubów, które przed oficjalnym startem ligi organizują różnego rodzaju memoriały oraz turnieje indywidualne. Reprezentant Orlen Oil Motoru już dawno zapowiedział pojawienie się w silnie obsadzonym Kryterium Asów. Tydzień później natomiast wróci do Gorzowa, by uczcić pamięć Edwarda Jancarza. W międzyczasie lublinianie mają zaplanowane sparingi z Arged Malesą, lecz nie wiadomo czy ostatecznie dojdą one do skutku. Jak widać, największa gwiazda PGE Ekstraligi nie narzeka na nudę. Pomimo sporej liczby nadchodzących startów, Bartosz Zmarzlik i tak szuka dodatkowych okazji na przetestowanie sprzętu zanim w kwietniu powalczy o poważną stawkę. 28-latek właśnie dopisał do swojego kalendarza kolejną imprezę - Speedway Silesia Cup 2024 - 50. Jubileuszowy Memoriał im.B. Idzikowskiego i M. Czernego. Zawody odbędą się w Częstochowie i zainaugurują sezon 2024 jeżeli chodzi o turnieje indywidualne. Świetna obsada turnieju w Częstochowie. Zmarzlik nie będzie miał łatwo Kapitalną nowiną w sobotnie popołudnie pochwalił się profil Tauron Włókniarza na Facebooku. Patrząc na komentarze, można stwierdzić, że kibice są w siódmym niebie. - Petarda. Szykuje się super początek sezonu - napisał między innymi Mateusz. - Jest i joker w talii - dodał Marek. Niektórzy fani obawiają się jednak kapryśnej aury. W marcu pogoda często lubi pokrzyżować plany. - Tylko żeby śnieg nie spadł, bo zapowiadają - zaalarmował Łukasz. My także trzymamy oczywiście kciuki za bezchmurne niebo, ponieważ turniej zapowiada się wyśmienicie. W obsadzie poza Bartoszem Zmarzlikiem znajdują się między innymi: Jason Doyle, Leon Madsen, Maksym Drabik, Mikkel Michelsen czy Fredrik Lindgren. Ostatni z wymienionych żużlowców wciąż jest miło wspominany pod Jasną Górą. 38-latek przejeździł w Tauron Włókniarzu kilka udanych sezonów.