Memoriał Petera Cravena ma swój urok i zdecydowanie powinien go zobaczyć raz w życiu każdy szanujący się kibic żużla. Nieważne czy na stadionie, czy w telewizji, zawody na pewno przypadłyby mu do gustu chociażby ze względu na specyficzną formułę. Runda zasadnicza przypomina typowy turniej. Każdy z zawodników bierze udział w pięciu wyścigach i walczy o jak najlepsze rozstawienie przed najważniejszymi biegami. Najciekawiej zaczyna się robić dopiero w decydującej fazie imprezy. O awans do wielkiego finału w jednej gonitwie walczy aż pięciu uczestników. Liczba ta wzrasta do sześciu w ostatnim wyścigu wieczoru. W Manchesterze można poczuć się jak na legendarnej Zlatej Prilbie w Pardubicach. Memoriał Petera Cravena wygrywali najwięksi na świecie O prestiżu memoriału niech świadczą nazwiska, jakie w przeszłości wygrywały turniej. Na liście są same tuzy - Ole Olsen, Peter Collins, Greg Hancock, Jason Crump czy Chris Morton. Najbardziej utytułowany zwycięzca to Jason Doyle. Australijczyk gdy przyjeżdża na zawody, to z reguły nie ma na niego mocnych, o czym świadczą aż cztery trofea zabrane przez niego do domu. W sezonie 2024 nowy nabytek ZOOLeszcz GKM-u Grudziądz postara się jeszcze bardziej zapisać się w historii zawodów i triumfować po raz piąty. Tegoroczną stawkę poza mistrzem świata 2017 uzupełnią między innymi Daniel Bewley, Fredrik Lindgren oraz Max Fricke. Oczy kibiców zwrócone będą jednak na Celinę Liebmann. Niemka od kilku lat imponuje sympatykom czarnego sportu i udowadnia, że kobieta w żużlu też może osiągać dobre wyniki. W przeszłości obywatelka naszych zachodnich sąsiadów w rundzie SGP2 pokazała plecy Wiktorowi Przyjemskiemu, który obecnie w Polsce robi furorę i za kilka tygodni oficjalnie zadebiutuje w PGE Ekstralidze w barwach Platinum Motoru Lublin. To dlatego wybrali Celinę Liebmann. „Naprawdę potrafi się ścigać” Skąd w ogóle wziął się pomysł zaproszenia akurat tej zawodniczki? - To będzie przede wszystkim jej pierwszy występ na brytyjskiej ziemi, dlatego kibice będą niesamowicie podekscytowani i ciekawi tego jak sobie poradzi. Kobiety w sporcie zaczynają pełnić coraz większą rolę i nie inaczej jest w żużlu, a to właśnie Celina jest główną twarzą rewolucji. Udowodniła wielokrotnie, że naprawdę potrafi się ścigać - wytłumaczył zaskakujący wybór Mark Lemon w rozmowie z portalem britishspeedway.co.uk. Zawody odbędą się za niecały miesiąc, bo już 18 marca na National Stadium w Manchesterze. Ten sam obiekt kilka miesięcy później ugości finały Speedway of Nations.