Mateusz Szczepaniak powoli wychodzi na prostą po tym jak potraktował go ZOOLeszcz GKM w sezonie 2023. Początkowo Polak dostał rzekomo zapewnienie o pewnym składzie, ale sytuacja zmieniła się o sto osiemdziesiąt stopni po sprowadzeniu przez działaczy Gleba Czugunowa. Samo za siebie mówiło jedno ze zdjęć robione na oficjalnej prezentacji. Główny bohater naszego tekstu wydawał się być w ciężkim szoku, bo przychodził do Grudziądza z myślą o regularnych startach, a zamiast tego musiał walczyć o skład. Jeden z najlepszych krajowych pierwszoligowców w żółto-niebieskim kevlarze długo się nie najeździł, ponieważ działacze ekstraligowca doszli do wniosku, że pojedynki na treningach psują atmosferę, więc trzeba pożegnać się z niektórymi żużlowcami. Mateusz Szczepaniak przeniósł się o kilkanaście kilometrów dalej, do pobliskiej Bydgoszczy. W Abramczyk Polonii 36-latek pokazał, iż wciąż stać go na dobre wyniki, choć i tak szału nie ma jeśli spojrzymy na klasyfikację indywidualną, w której Polak zajął dopiero miejsce w czwartej dziesiątce. Wyjątkowy ślub Mateusza Szczepaniaka Po takim zwariowanym roku chyba każdy człowiek odliczałby dni do tego, by wreszcie udać się na zasłużony urlop i zresetować głowę od wszystkich spraw związanych z zawodem, jaki się wykonuje. Mateusz Szczepaniak na tegoroczne wakacje wybierał się podwójnie szczęśliwy, ponieważ w ich trakcie wziął wyjątkowy ślub ze swoją wieloletnią partnerką. Poinformował o tym facebookowy profil Abramczyk Polonii. - W tak pięknych okolicznościach Mateusz i Klaudia wzięli ślub. Życzymy wszystkiego, co najlepsze na nowej drodze życia - czytamy we wpisie. Para jest ze sobą od wielu dobrych lat i wspólnie wychowuje córkę. - Jesteście cudowni - zachwycają się kibice, widząc wspólne fotki kochającej się rodzinki. Największe wrażenie i tak robi cała otoczka ślubu. Narzeczeni powiedzieli sakramentalne "tak" na przepięknej plaży. Uroczystość pewnie kosztowała niemałe pieniądze, jednak dzięki temu wspomnienia z niej zostaną państwu młodym do końca życia.