Wspomniana na wstępie impreza w sezonie 2023 powróciła do żużlowego kalendarza po wielu latach przerwy. Pauza nie wzięła się znikąd. Najważniejsi działacze mieli już powoli dosyć dominacji Polaków, którzy w drużynowym pucharze świata nie mieli sobie równych. W latach 2009-2017 podopiecznych Marka Cieślaka pokonywali tylko Duńczycy oraz Szwedzi. Do historii przeszedł zwłaszcza ostatni turniej z tego okresu. W Lesznie złoto nasza kadra przypieczętowała na kilka wyścigów przed zakończeniem zmagań. Przeciwnikom nie pomogły rezerwy taktyczne czy specjalne jokery (podwójne punkty - dop.red.). Miejsce drużynowego pucharu świata zajął kontrowersyjny dla sporej rzeszy kibiców Speedway of Nations. W nowopowstałym turnieju zamiast ekip czteroosobowych, menedżerowie wystawiali duety i jednego rezerwowego. Pomysł z marketingowego punktu widzenia okazał się strzałem w dziesiątkę, bo wreszcie skończyła się dominacja Polaków. Dzięki tym zmaganiom z lepszej strony mogły pokazać się te ciut gorsze reprezentacje typu Francja, Łotwa czy Niemcy. W pierwszym z wymienionych państw żużel zaczyna rozwijać się w imponującym tempie. Liga staje się tam coraz bardziej stabilna, a David Bellego niedawno przywdziewał barwy Fogo Unii Leszno w PGE Ekstralidze. Francuzi mogli obejrzeć drużynowy puchar świata na żużlu Pomimo coraz lepszej sytuacji francuskiego speedway’a, mnóstwo mieszkańców tego kraju wciąż nie ma pojęcia o istnieniu tej dyscypliny sportu. Sprawy w swoje ręce wzięło więc Discovery. Promotor Speedway Grand Prix nawiązał współpracę z tamtejszym największym sportowym medium - L’Équipe. Jej efektem było pokazanie drużynowego pucharu świata 2023 w kanale telewizyjnym, do którego dostęp mają miliony telewidzów. - Żużel we Francji wciąż się rozwija. Liga staje się coraz silniejsza, a reprezentacja stale udowadnia, że może rywalizować z najbardziej utytułowanymi nacjami na świecie. L’Équipe to jeden z najbardziej ikonicznych dzienników w Europie. Posiada on niesamowitą platformę, dzięki której możemy dać Francuzom możliwość przeżywania emocji z zeszłego lata - oznajmiła na łamach fimspeedway.com Laura Manciet, dyrektorka indywidualnych mistrzostw globu na żużlu. Do pełni szczęścia Francuzom we Wrocławiu w sezonie 2023 zabrakło spektakularnego sukcesu, czyli awansu do wielkiego finału. Sam udział w barażu był jednak powodem do dumy. W nim lepsi od Dimitriego Berge i spółki lepsi okazali się Australijczycy oraz Szwedzi.