Mistrz świata zarabia przede wszystkim na żużlu Robert Lewadnowski, najlepszy polski piłkarz, posiada wspólnie ze swoją żoną wiele biznesów. Sam jednak zwykł mawiać, że jego najlepszą inwestycją jest gra w piłkę - do niedawna dla Bayernu Monachium, a ostatnio dla FC Barcelony. Trochę podobnie jest w przypadku żużlowego mistrza. Bartosz Zmarzlik, choć zarabia fortunę, to inwestuje przede wszystkim w sport i własny rozwój. Polak podpisał właśnie lukratywny kontrakt z Motorem Lublin, dzięki któremu na jego konto wpłynąć może ponad 5 milinów złotych. Do tego dochodzą sponsorzy indywidualni (m.in. Orlen) oraz kasa z nagród za udział w zawodach. Biznes jako tako nie jest jednak obcy rodzinie Zmarzlików. Ojciec prowadzi zakład ślusarski, choć nie poświęca temu pełnej uwagi, bo większość czasu zajmuje mu kariera syna, z którym jest obecny na większości zawodów. Mama zawodnika to z kolei księgowa, a narzeczona Sandra prowadzi salon kosmetyczny. Brat zawodnika (w jego teamie odpowiada za logistykę) prowadzi także przedsiębiorstwo trudniące się w malowaniu proszkowym. Żużlowcy inwestują w restauracje i domy weselne Piotr Protasiewicz, były już żużlowiec Falubazu Zielona Góra, a obecnie jego dyrektor sportowy, prowadzi wspólnie z żoną restaurację. Podobnym tropem poszedł Andrzej Lebiediew. Łotysz startujący dla Cellfast Wilków Krosno już myśli, co będzie robić po karierze, stąd też taka inwestycja. Sam zresztą tłumaczył, że zawsze marzył mu się mały biznes. O krok dalej poszła rodzina Bartłomieja Kowalskiego. Rodzice juniora Betard Sparty Wrocław prowadzą prężnie działającą restaurację wraz z domem weselnym. Jego dziadkowie zaś mają w posiadaniu znany w Tarnowie i okolicach zakład przetwórstwa mięsnego. Legendarny trener promuje hodowlę psów Marek Cieślak słynie z wielu pasji, a jedną z nich jest hodowla psów. Zasadniczo to działka jego żony, bo szkoleniowiec daje jedynie swoją twarz i pomaga w wolnej chwili. Sam na prowadzenie takiego biznesu nie miałby czasu, bo mimo 72 lat wciąż jest aktywny zawodowo. W ostatnim sezonie był telewizyjnym ekspertem, a w przyszłorocznych rozgrywkach ma poprowadzić I - ligowy Orzeł Łódź. Szkółka mini żużla i stacje paliw W żużlowej branży postanowił zostać Janusz Kołodziej, który kilka lat temu założył szkółkę mini żużla. Początkowo sam aktywnie prowadził treningi, jednak z czasem te obowiązki powierzył innym trenerom, a sam skupił się na swojej karierze. Żużlowiec wielokrotnie wspominał jednak, że trudno na takim biznesie zarobić, bo koszty uprawiania sportu żużlowego są bardzo wysokie. Kołodziej jednak nie odpuścił i co roku wypuszcza na rynek nowych adeptów ze swojej akademii. Swego czasu na rynku paliw obecny był Tomasz Gollob. Były mistrz świata miał mieć w posiadaniu stacje benzynowe zlokalizowane w Bydgoszczy i okolicach. To nie były zresztą jedyne biznesy kontuzjowanego obecnie zawodnika, który dawniej był jednym z najlepiej zarabiających polskich żużlowców i słynął z tego, że lubił dobrze ulokować pieniądze. Czytaj także: Przewidział tytuł Motoru. Na kogo teraz stawia?