ZOOleszcz GKM Grudziądz zaczynał sezon z szóstką seniorów. Po pierwszym śródrocznym oknie transferowym pod koniec kwietnia dołączył Wadim Tarasienko i było ich już siedmiu. Klub jednak wypożyczył do pierwszoligowego ebebe PSŻ Poznań Norberta Krakowiaka i wrócił do stanu sprzed podpisania umowy z Tarasienką. Miał zielone światło. Wystarczyło dać 400 tysięcy Jeszcze kilka dni temu GKM chciał okroić seniorską kadrę do pięciu zawodników, bo tylu potrzeba do startu w meczu. Mateusz Szczepaniak miał zielone światło do rozmów z klubami. Tych, którzy o niego pytali, informowano, że wystarczy, iż zapłacą 400 tysięcy za wypożyczenie i Szczepaniak będzie ich. 400 tysięcy, bo tyle dostał Szczepaniak w ramach kwoty za podpis w GKM-ie i teraz klub chce te pieniądze odzyskać. Mniej mogłoby być, gdyby zawodnik zwrócił część pieniędzy za podpis klubowi. Na to się jednak nie zanosi. Szczepaniak utrzymuje, że wszystkie otrzymane środki zainwestował w sprzęt, więc nie ma czego oddać. Teraz ZOOleszcz GKM nie odda go za żadne pieniądze Jakby nie było, to na razie nie ma mowy o kupnie Szczepaniak. GKM nie odda go w tej chwili ani za 400, ani nawet jak ktoś wyłoży większe pieniądze. Rozmowy o wypożyczeniu zostały wstrzymane, a zawodnikowi zapalono czerwone światło. Nigdzie nie odejdzie, dopóki nie wyjaśni się sprawa Nickiego Pedersena. Duńczyk nie dokończył dwóch ostatnich spotkań. W ostatnim meczu z Apatorem zaczął gasnąć w oczach już w pierwszym biegu. Teraz w klubie zastanawiają się, w jakim stopniu ten zdrowotny problem (rok temu Duńczyk doznał poważnej kontuzji, zimą się leczył, a ten rok zaczął od upadku w Anglii) uda się szybko rozwiązać. GKM potrzebuje pięciu zdrowych seniorów, bo już teraz wiadomo, że drużynę czeka piekielnie ciężka walka o utrzymanie. Szczepaniak dotąd nie błyszczał, ale jeśli okaże się, że Pedersen ma poważniejszy problem, to Polak będzie musiał zostać i załatać dziurę w składzie. Być może będzie pełnił rolę zawodnika pierwszego składu do momentu wyzdrowienia Pedersena. W takiej sytuacji o jakimkolwiek wypożyczeniu będzie mógł już jednak zapomnieć. Nie będzie to możliwe z przyczyn regulaminowych. Trudno bowiem wyobrazić sobie, że jeżdżący regularnie Szczepaniak nie zdobędzie 12 punktów z bonusami. Przekroczenie tej bariery uniemożliwia wypożyczenie. Na razie Szczepaniak ma 3 punkty z bonusami.