Zawodnicy Motoru Lublin są na fali i już teraz jest jasne, że ta drużyna walczy o tytuł mistrza Polski. A jak go wywalczy, to na klub spadnie deszcz pieniędzy. Główni sponsorzy, czyli Bogdanka i Grupa Azoty Puławy, mają wyłożyć spore premie za tytuł. Perła, trzeci ze sponsorów, też ma coś dołożyć. Nagrodą za tytuł mogą być też większe dotacje miejskie w sezonie 2023. Motor Lublin już zbiera kasę na transfery Motor już jednak zbiera kasę na transfery. Klub ewidentnie oszczędza na Ekstralidze U-24, którą objeżdża tanim kosztem. Nie zdziwimy się, jeśli Motor ogarnie ten sezon Ekstraligi U-24 za niewiele ponad pół miliona złotych. Jeśli PGE Ekstraliga zakładał, że każdy klub wyda na ten cel od 1 do 1,5 miliona złotych, to staje się jasne, że Motor co najmniej pół miliona ma już w kieszeni. W kasie Motoru zostały też pieniądze, które miały iść na kontrakt Grigorija Łaguty. Nie wiemy, czy i ile Motor wypłacił zawodnikowi, zanim zapadła decyzja o zawieszeniu Rosjan. W ciemno można jednak założyć, ze klub zaoszczędzi na Łagucie od 1,5 do nawet 2 milionów złotych. Jeśli do oszczędności dołożymy bieżące wpływy i spodziewane bonusy za tytuł, to staje się jasne, że dla Motoru przebicie oferty Stali nie będzie większym problemem. Bartosz Zmarzliik w tym roku zarobi 4,5 miliona złotych Tegoroczny kontrakt Zmarzlika jest szacowany na 4,5 miliona złotych. Mistrz świata dostał 1,5 miliona złotych za podpis, a za każdy punkt ma płacone 12 tysięcy. Jeśli powtórzy ubiegłoroczny wynik (253 punkty+4 bonusy), a to jest wielce prawdopodobne, to wyjdzie wspomniane 4,5 miliona. Nie wiemy, czy Stal będzie stać na powtórzenie oferty i wyłożenie tak gigantycznych pieniędzy, zwłaszcza że w budżecie trzeba będzie założyć podwyżki dla Martina Vavulika i Szymona Woźnaka. Oni już także są sondowani przez inne kluby, a to się odbije na Stali. Wracając do Motoru i Zmarzlika, to zdaniem niektórych klub już zadał pytanie o chęć mistrza do podjęcia rozmów. A nawet jeśli tego nie zrobił, to pewnie za chwilę to uczyni. Kluby już zaczynają działać, bo nie wiedzą, czy za rok wrócą Rosjanie, a jakoś składy zbudować trzeba.