Dzień przed drugą kolejką PGE Ekstraligi, media obiegła wiadomość, że Grupa Azoty kończy współpracę z Orlen Oil Motorem Lublin. To był dla wielu szok, bo chyba nikt się nie spodziewał, że państwowy gigant zerwie ważną umowę. Wcześniej z komunikatów na stronie spółki można było wyczytać, że takie kontrakty będą respektowane. Nowych nie będzie, te, które wygasną, nie będą przedłużane, ale obowiązujące będą w mocy. Chcieli ukryć prawdę, a zawodnik nagle wypalił. Nagły wybuch śmiechu Sponsor zerwał umowę, ale i tak go reklamowali I kiedy Motor dzień po informacji od rzecznika prasowego Grupy Azoty o zakończeniu współpracy z klubem ubrał stroje z wielkim logo sponsora, to wielu uznało, że doniesienia o rozwodzie są cokolwiek przesadzone. Zadzwoniliśmy do pani Moniki Darnobyt, rzecznika GA, żeby sprawdzić, o co chodzi. Niestety nie mamy dobrych wiadomości dla Motoru. Okazuje się, że ważna umowa została rozwiązana, a logotyp sponsora obowiązuje, ponieważ trwa okres wypowiedzenia. Mistrz Polski będzie reklamował Grupę Azoty na strojach do końca czerwca. 1 lipca powinny one zniknąć, bo już nie będzie powodu, żeby klub je nosił. Wszystko zaczęło się po tych słowach Ten exodus spółek skarbu państwa wielu wiąże ze słowami senatora Władysława Komarnickiego, który zaraz po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych napisał, że stanie na głowie, żeby zabrać spółki Motorowi. Początkowo tracili inni. 11 marca Grupa Azoty poinformowała Unię Tarnów, że nie podpisze z nią nowej umowy (klub liczył na 3,5 miliona złotych), a kilka dni później koncern energetyczny Enea zrezygnował z dalszej współpracy z Polonią Piła i NovyHotel Falubazem Zielona Góra. Rok temu Polonia miała umowę na pół miliona, a Falubaz na milion. Ligowy żużel przed startem ligi stracił 5 milionów. A mogło być jeszcze gorzej dla żużla A mogło być jeszcze gorzej, ale Tauron na strojach żużlowców Włókniarza Częstochowa ostatecznie pozostał, choć przepychanki trwały kilka miesięcy, a klub nawet się nowym kontraktem nie pochwalił. Enea z kolei przedłużyła umowy z Fogo Unią Leszno i ebut.pl Stalą Gorzów, ale w obu przypadkach chodzi o kontrakty nieprzekraczające 200 tysięcy złotych. Enea ma być sponsorem zespołów Stali i Unii jeżdżących w Ekstralidze U-24. Dla Motoru strata jednego sponsora to nie jest wielki dramat, ale też trudno przejść obok tego obojętnie. W końcu z budżetu wyparowało trochę pieniędzy, a zaplanowane wydatki się nie zmniejszyły. Nie zmieniły się plany, bo Motor chce walczyć o trzeci tytuł mistrzowski. Burza po wyborach, prezes klubu grzmi. "Chory układ". Tam wpompowano fortunę