Gdyby nie wczorajsze "występy" kibiców podczas spotkania GKM-u Grudziądz z Apatorem Toruń, moglibyśmy mówić o pięknie sportu. Mecz obfitował w dramaturgię, a ostatecznie padł wynik, którego większość przynajmniej do 10. wyścigu się nie spodziewała. Niestety również kibice dali o sobie znać. Kiedy Apator nie domagał na torze, kibice z Torunia dali o sobie znać. Wyrywali krzesełka z sektora i rzucali nimi w stronę kibiców gości, a także na tor. Całość wydarzeń trwała około 10 minut. Policja prowadzi stosowne czynności Obok stadionowych wydarzeń nie przeszła grudziądzka policja. Stosowne kroki już zostały podjęte, a dostanie się nie tylko kibicom gości, ale także gospodarzy, którzy odpalili pirotechnikę. Fani GKM-u będą także pociągnięci do odpowiedzialności, choć przez ich działania nie ucierpiał ani żaden inny kibic, ani czyjekolwiek mienie. - Wszczęliśmy odpowiednie czynności na podstawie tego, co zauważyliśmy na stadionie. Prowadzimy postępowanie wobec kibiców gospodarzy, którzy odpalili pirotechnikę. Łącznie było 9 elementów pirotechnicznych. Wobec przyjezdnych prowadzimy czynności dot. dewastowania mienia, choć nie wiemy na ten moment jakie były szkody. Klub powinien złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - mówi nam Łukasz Kowalczyk, oficer prasowy grudziądzkiej policji. Stadionowym chuliganom grożą m.in. zakazy stadionowe w myśl ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Klub oszacował straty GKM Grudziądz wstępnie oszacował straty związane ze zniszczeniem mienia. Ze wstępnych szacunków wybryki kibiców Apatora kosztować będą około 20 tysięcy złotych. Tym razem grudziądzanie złożą zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, bo zbyt często na ich stadionie dochodzi do takich incydentów. - Straty będą podobne, jak przed rokiem czyli ok. 20 tysięcy złotych. To są wstępne szacunki i te straty mogą sięgnąć większych kwot. W tym roku tak tego nie zostawimy i złożymy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Rok temu tego nie zrobiliśmy, a sytuacja się powtarza. Miarka się przebrała. Razem budujemy ten stadion i chcemy, żeby był ładny - mówi nam Marcin Murawski, prezes GKM-u Grudziądz.