Zmarzlik po raz piąty w karierze zdobył tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. W klasyfikacji wszech czasów - z bilansem 5-2-1 - jest czwarty. Przed nim już tylko Szwed Tony Rickardsson (6-3-2), Nowozelandczyk Ivan Mauger (6-3-1) oraz Szwed Ove Fundin (5-3-3). Już za rok Polak może zrównać się z Rickardssonem i Maugerem w liczbie zdobytych tytułów. Pozostałych medali ma mniej, więc w historycznej klasyfikacji wciąż jednak będzie za nimi. Natomiast żaden z nich nie był tak utytułowany w wieku 29 lat. Żużel. Grand Prix. Tony Rickardsson mówi o Zmarzliku Mało brakowało, aby Zmarzlik przed rokiem stracił złoto. Z przedostatniego turnieju w duńskim Vojens zdyskwalifikowano go za nieregulaminowy kevlar. Wielu Polaków, sprzyjających Zmarzlikowi krytykowało wówczas Rickardssona, który nie stanął w obronie naszego mistrza. Miał nawet zupełnie inne na temat tej ogromnej kontrowersji. W mocnych słowach wypowiedział się o nim Ryszard Czarnecki. - Szwed jest najwyraźniej zazdrosny, że nasz rodak, jak wszystko pójdzie tak, jak powinno pójść i nie będzie żadnego kataklizmu, to prześcignie reprezentanta "Trzech Koron" w liczbie tytułów mistrza świata. Rickardssonowi ulało się z tej zazdrości po GP w Vojens, gdy mówił, że słusznie zdyskwalifikowano Polaka! To był brak klasy. To nie było ani ładne, ani smaczne. Niegodne mistrza, doprawdy - napisał były europoseł PiS w felietonie dla Interia Sport. Milionowe budżety polskich klubów. Liga napakowana gwiazdami, to już szaleństwo Żużel. Bartosz Zmarzlik będzie najwybitniejszy w historii? Sytuacja wydarzyła się, gdy Zmarzlik miał na swoim koncie "tylko" trzy tytuły, teraz jest już pięciokrotnym mistrzem świata i rekordy Rickardssona oraz Maugera ma na wyciągnięcie ręki. Za rok może się z nimi zrównać, a za dwa po prostu wyprzedzić. Szwed już chyba wie, że jest to tylko kwestia czasu. Podczas sobotniego turnieju na toruńskiej Moto Arenie Rickardsson wyszedł na murawę, aby udzielić krótkiego wywiadu. Po dwóch ważnych zdaniach Polacy mogą zapomnieć mu zeszłoroczną wypowiedź. - Za rok, kiedy mnie dogoni, jako pierwszy mu pogratuluję. Może zdobyć jeszcze wiele tytułów - powiedział legendarny Szwed. Słowa być może nie spotkały się z niesamowitym aplauzem, ponieważ 54-latek przemawiał do publiczności w trakcie przerwy między seriami. Wielu kibiców opuściło swoje miejsca i poruszało się po obiekcie. Większość mogła tych słów nawet nie słyszeć. Sezon Speedway Grand Prix 2024 przeszedł do historii. Niedługo poznamy wszystkich stałych uczestników cyklu, który odbędzie się w 2025 roku. W najbliższą sobotę, 4 października, w czeskich Pardubicach zostanie rozegrany turniej Grand Prix Challenge, czyli eliminacje do przyszłorocznego cyklu. Niedługo po nim organizatorzy zadecydują o stałych "dzikich kartach". Z Polaków na razie tylko Zmarzlik jest pewny udziału. Zwrot akcji w sprawie reprezentanta Polski. Ten transfer wszystkich zaskoczy