Orlen Oil Motor leje rywali w lidze. Kiedy jednak ebut.pl Stal Gorzów pojechała do Lublina, to kibice liczyli na wyrównane spotkanie. Motor szybko jednak sprowadził Stal do parteru. Poszło tym łatwiej, że trener Stanisław Chomski nie robił żadnych zmian taktycznych, co wielu ekspertów i kibiców odebrało niczym rzucanie białego ręcznika na matę. Tak chcą osłabić Motor, kuszenie już się zaczęło Córce trenera też się dostało Julia Chomska, córka trenera, który jest też klubowym psychologiem, próbowała tłumaczyć ojca, wstawiając post na X, ale została wyśmiana. Trener Chomski długo milczał. W końcu jednak postanowił zabrać głos w sprawie ataku na niego i jego rodzinę. Nam mówi, dlaczego wolał narazić się na oskarżenia "oddania meczu bez walki" niż robić zmiany i walczyć o odwrócenie losów spotkania. - Zwyczajnie skalkulowałem, że Motor jest w tym dniu poza zasięgiem - wyjaśnia. Drużyna ma dług wdzięczności wobec trenera - Moi zawodnicy mają świadomość popełnionych błędów i tego, co im brakuje, by jeździć lepiej. Oni wiedzą, że mogłem ich zmienić, ale wolałem budować drużynę. Nie chciałem, żeby ktoś przejechał 600 kilometrów i został odstawiony. Teraz oni mają wobec mnie dług wdzięczności. I mam nadzieję, że spłacą go w następnym meczu z Motorem. Może wtedy, przy odpowiednio wyciągniętych wnioskach, będzie szansa na coś więcej - ocenia Chomski. - Natomiast, co do ataku na moją rodzinę, to powiem tylko, że inni psychologowie mówią Julii: brawo za to, że wyszła z gabinetu - zdradza trener Stali. Stal jest drugą siłą w lidze Krótko mówiąc, Chomski spisał tamten mecz z Motorem (zawodnicy jechali normalnie swoje biegi, przegrywając je, ale i też zyskując większą wiedzę o swoim sprzęcie) na straty licząc na zyski w przyszłości. I niewykluczone, że ta postawa już teraz, do pewnego stopnia, zaczyna mu się spłacać. Stal jest w tej chwili drugą siłą w lidze. Do Motoru wciąż jej daleko, ale na pewno urosła w siłę. W ostatnim spotkaniu liderzy Stali rzutem na taśmę, ale jednak przesądzili o wygranej w derbach z NovyHotel Falubazem Zielona Góra. A już tak na marginesie można dodać, że Apator przyjechał do Lublina walczyć, trener Piotr Baron robił zmiany, szarpał, ale zdobył tylko 2 punkty więcej od Stali. Co dalej z Motorem Lublin? Legendarny trener nie ma wątpliwości