Argentyna z całą pewnością nie należy do najbardziej rozwiniętych żużlowo krajów. Jeszcze nigdy człowiek z tego państwa skutecznie nie rywalizował na arenie międzynarodowej, a co bardziej wyróżniający się zawodnicy ścigają się pod innymi flagami. Najnowsza historia dotyczy rzecz jasna Nicolasa Covattiego. 33-latek całkiem niedawno reprezentował Włochy w Speedway of Nations i może pochwalić się bogatym CV zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. Pomimo braku sukcesów, w kraju Diego Maradony nie brakuje pasjonatów speedway’a, którzy corocznie organizują indywidualne mistrzostwa Argentyny. Z racji późnej pory rozgrywania zawodów, zmagania cieszą się popularnością wśród żużlowców z innych regionów świata. W przeszłości w Ameryce Południowej z bardzo dobrym skutkiem ścigali się między innymi Jakub Jamróg, Paweł Miesiąc czy Dawid Stachyra. Złamał rękę z przemieszczeniem, ale stanął na podium W ubiegłą niedzielę na obiekcie w Bahia Blanca odbyła się pierwsza runda tegorocznego czempionatu, która miała niewiarygodny wręcz przebieg. Już w początkowej fazie zawodów przykrej kontuzji nabawił się jeden z faworytów - Cristian Zubillaga. 24-latek nie zamierzał zbytnio przejmować się swoim stanem zdrowia i pomimo bólu ukończył zawody na rewelacyjnym drugim miejscu. Kilka godzin po ostatnim biegu jego marzenia o tytule prysły jednak niczym bańka mydlana, gdyż prześwietlenie wykazało... złamanie ręki! Opinię publiczną poinformował o tym fakcie Mariusz Fierlej, kolejny człowiek z Polski zakochany w argentyńskim czarnym sporcie. Były żużlowiec zdradził przy okazji jak wygląda tam rywalizacja od kulis. - Tam nikt nie dostaje za podpis setek tysięcy euro i za punkty w tysiącach! Tam jeżdżą chłopaki na żużlu bo to kochają! Jeżdżą za jakieś marne parę pesos. Siedzą w garażach i grzebią przy szrotach i z niczego próbują zrobić coś! Sam za każdym razem jak tam lecę, to biorę ze dwie torby części na handel ale w rzeczywistości połowę porozdaję jak widzę to co tam się dzieje - napisał nasz rodak na Facebooku Jak widać jazda za marne grosze nie zniechęca tamtejszych zawodników, przed którymi jeszcze kilka rund. Najbliższa już 18 grudnia. Po pierwszych zawodach na pozycji lidera znajduje się Michele Paco Castagna. Włoch w Bahia Blanca okazał się bezbłędny i triumfował z kompletem punktów.