Z Łodzi dotąd płynęły informacje o odejściach kolejnych zawodników. Marcin Nowak, Norbert Kościuch, Brady Kurtz i Luke Becker, to żużlowcy, których już w Orle nie ma. Działacze żałują jedynie straty Beckera, bo to młody, perspektywiczny sportowiec. Jego menadżer przekazał jednak właścicielom Orła, że Becker idzie do PGE Ekstraligi. Finalnie trafił do Stelmet Falubazu, czyli konkurencji łodzian w pierwszej lidze i o to też są teraz w Orle źli. Orzeł nie będzie długo płakał po Beckerze Zasadniczo Orzeł nie ma jednak, co płakać po Beckerze, bo jego miejsce zajmie Anglik Tom Brennan, który w sezonie 2021 miał już kontrakt w Łodzi, a w minionych rozgrywkach jeździł w drugoligowym Kolejarzu Rawicz. Niedawno mówiło się nawet o fuzji Orła z Kolejarzem. Fuzji nie ma, ale będzie Brennan. Prócz 21-letniego Anglika do Orła trafi też Mateusz Tonder, który jest przewidziany do jazdy na pozycji U-24. To jednak nie wszystko. Z naszych informacji wynika, że Orzeł wygrał ze Stelmet Falubazem starania o dwóch zawodników: Timo Lahtiego i Jakuba Jamroga. W Zielonej Górze już szukają innych rozwiązań, więc to najlepszy dowód na to, że ci dwaj wybrali inną opcję, czyli Orła. Niedawno obaj byli zawodnikami Zdunek Wybrzeża Gdańsk, ale nie chcą tam dalej jeździć ze względu na finansowe zaległości, jaki ma wobec nich ten klub. Doświadczony Gapiński uzupełnia ciekawy zestaw Orła Do zestawu Iversen, Lahti, Jamróg, Tonder, Brennan można też dołożyć doświadczonego Tomasza Gapińskiego. Wcześniej mówiło się, że może wrócić do Piły, ale Orzeł ubiegł Polonię. W Łodzi zastanawiają się jeszcze nad Keynanem Rew, którego Fogo Unia Leszno nadal chce objeżdżać w pierwszej lidze, ale tu wielkiego ciśnienia nie ma, bo są Tonder i Brennan. Jeśli nic się nie zmieni, to Orzeł będzie miał skład zdolny do tego, by namieszać w lidze. A jeśli pieczę nad całością będzie sprawował były trener kadry Marek Cieślak, to można być tego pewnym. Czytaj także: Prezes zły na zawodników. Dali mu słowo, a teraz knują