Jeśli Zmarzlik nie straci apetytu na złoto, to za kilka lat stanie się najlepszym żużlowcem wszechczasów. Na razie w tej klasyfikacji prowadzą Tony Rickardsson i Ivan Mauger z 6 złotymi medalami, ale Polak w 2026 może się z nimi zrównać, a w 2027 wyjść na prowadzenie. 4 złote medale już ma, a nie ma nikogo, kto mógłby mu zagrozić w zdobyciu kolejnych. Prezent od dzieci wykorzystał, żeby zintegrować zespół. Nie mogli się oderwać Madsen i Bewley nie dali rady - Miał być Madsen, ale nie wyszło. Rok temu media pisały, że Bewley zagrozi Zmarzlikowi, ale i tu jest problem. Niektórzy mówią, że jak złapie formę, to wszystko może się zdarzyć. Tu jednak bardziej chodzi o sprzęt. Jak ktoś dorwie dobry silnik, co go wiezie, to katuje go do końca i robi wynik. I wtedy jest w stanie zbliżyć się do Zmarzlika. Przewaga Bartka polega jednak na tym, że on od sprzętu nie jest aż tak bardzo uzależniony. Nawet na gorszym potrafi pojechać - komentuje Stanisław Chomski, szkoleniowiec ebut.pl Stali Gorzów. Zdaniem polskiego trenera scenariusz GP 2024 będzie podobny do tego ubiegłorocznego. Bartoszowi Zmarzlikowi mogłoby zagrozić jedynie wykluczenie z więcej niż jednych zawodów. Rok temu zdyskwalifikowali go za strój w GP Danii w Vojens, ale i tak wygrał. Przy dwóch absencjach nie miałby już jednak szans. Umówmy się jednak, że nic dwa razy się nie zdarza, a Zmarzlik po ubiegłorocznej wpadce na pewno będzie się pilnował. Wygrywa nawet na "osiołkach" A jeśli chodzi o sprzęt, to Zmarzlik nawet na "osiołkach" (tak mówi się o wolnych motocyklach) radził sobie z szybkimi, jak błyskawica rywalami. Po prostu wyciskał swój silnik, jak cytrynę i robił najlepszy możliwy wynik. GP daje ten komfort, że nie trzeba non-stop wygrywać. Wystarczy być w każdym turnieju w czołówce i zbierać punkty. Zmarzlik tę sztukę opanował do perfekcji. Starsi kibice żałują, że takiego szczęścia, jak Zmarzlik nie miał kiedyś Tomasz Gollob. On potrafił z motocyklem zrobić wszystko, ale zdobył tylko jedno złoto, które wpadło do jego kieszeni dopiero na 39. urodziny. - To były inne czasy, Gollob miał ogromną konkurencję. Teraz nie ma zawodnika, który mógłby się równać ze Zmarzlikiem - kwituje Chomski. Oczywiście w Gorican, gdzie zostanie zainaugurowany cykl GP może dość do niespodzianki i wygranej innego żużlowca, ale na długim dystansie Polak zmiecie konkurencję.