Kibice kochają zaskakujące transfery. O ile w Polsce fani speedway’a w listopadowym oknie nie byli świadkami wielu niespodzianek, o tyle w Wielkiej Brytanii dzieje się naprawdę sporo ciekawych rzeczy. Do SGB Premiership powróciły kluby z Oksfordu, Birmingham oraz Leicester. Działacze tychże ośrodków musieli skleić ekipy, które pozwolą na równą walkę z pozostałymi przeciwnikami. Na zapleczu elity niezłego szumu narobili natomiast Poole Pirates. Do "Piratów" niedawno dołączył Tom Brennan, czyli jeden z najlepszych żużlowców młodego pokolenia jeżdżący na tym poziomie rozgrywkowym. 22-latek kontrakt zawdzięcza tak naprawdę samemu sobie, o czym opowiedział w wywiadzie na łamach poole-speedway.com. Coś co w XXI wieku na pierwszy rzut oka wydaje się nie do pomyślenia, wydarzyło się naprawdę. - Byłem zdziwiony na koniec sezonu 2023, kiedy usłyszałem historie o tym, że nie pojadę w Championship. Nie wiem właściwie kto rozpowiedział takie plotki, ale spowodowały one, że nie otrzymałem żadnych ofert. Wziąłem więc sprawy w swoje ręce i wysłałem maila do właściciela jedynego klubu, w którym chciałem się ścigać - powiedział. W Poole każdy jest szczęśliwy z transferu Toma Brennana Na odpowiedź zawodnik długo nie czekał. Kilka dni później Brennan miał już przed sobą upragniony kontrakt. Taka reakcja ze strony działaczy nie powinna nikogo dziwić, ponieważ 22-latka stać nawet na bycie jednym z liderów zespołu. - Tom w zeszłym roku miał lepszą średnią na wyjazdach niż u siebie, co dobrze dla nas wróży. Jego dwa ostatnie występy w Poole były jednak bardzo obiecujące. Gdy zacznie się u nas regularnie ścigać, to na pewno liczby podskoczą w górę. Byłoby wspaniale gdybyśmy z nim w składzie wygrali zmagania po raz drugi z rzędu - dodał szczęśliwy z pozyskania żużlowca Dan Ford, promotor Poole Pirates. Kibice także są w siódmym niebie. Wystarczy tylko otworzyć profil klubu na Twitterze lub Facebooku. Najbardziej zadowolony jest i tak sam zawodnik, który zyska dodatkowe starty.