Sezon 2022 był umiarkowanie udany dla Arged Malesy Ostrów. Nie zawsze jednak drużyna spisywała się na miarę oczekiwań, stąd bardzo duża aktywność miejscowych działaczy na transferowej giełdzie. Podziękowali swoim gwiazdom Grzegorz Walasek cztery ostatnie sezony spędził w klubie z Ostrowa. Przyszedł jednak czas na rozstanie, które wisiało w powietrzu od dłuższego czasu. Jeszcze w trakcie trwających rozgrywek 47-letni zawodnik publicznie skrytykował trenera Marusza Staszewskiego. Później co prawda przeprosił, ale już wtedy stało się jasne, że w tej drużynie nie będzie miejsca dla obu panów. Odszedł też Oliver Berntzon, co do którego zwyczajnie były większe oczekiwania. Szwed najchętniej zostałby w Ostrowie, ale pomysł działaczy na drużynę był inny. W klubie podziękowali także Matiasowi Nielsenowi i Victorowi Palovaarze, którzy szału nie zrobili. Do Wrocławia po nieudanym okresie wypożyczenia wrócić Francis Gusts. ODESZLI: Grzegorz Walasek (ROW Rybnik), Oliver Berntzon (Orzeł Łódź), Matias Nielsen (PSŻ Poznań), Francis Gusts (powrót z wypożyczenia do Sparty Wrocław), Victor Palovaara (Landshut Devils) Chcą milionów dla klubu! Kwota zwala z nóg Tylko on uniknął rewolucji Z seniorów umowę przedłużył tylko Tobiasz Musielak. Lider Arged Malesy z pewnością zasłużył na miejsce w drużynie. Kuszony był powrotem m.in. do Krosna, ale ostrowscy działacze w porę przyklepali temat swojej gwiazdy. Podobnie jak juniorów, którzy byli na oku kilku klubów z PGE Ekstraligi. Najgłośniej mówiło się o zainteresowaniu Betard Sparty Wrocław Jakubem Krawczykiem. Wydawało się, że junior zdecyduje się na odejście, jednak i w tym wypadku działacze Arged Malesy mogli odtrąbić sukces namawiając swojego wychowanka do przedłużenia umowy. W przyszłym roku ostrowianie powinni mieć najsilniejszą formację młodzieżową w całej lidze. ZOSTALI: Tobiasz Musielak, Jakub Krawczyk, Sebastian Szostak, Jakub Poczta, Gracjan Szostak Ekstraligowe gwiazdy w Ostrowie Chris Holder, Gleb Czugunow i Frederik Jakobsen - tak wyglądają wzmocnienia Arged Malesy. Trzeba przyznać, że te transfery robią wrażenie. Cała trójka wciąż mogłaby przecież startować na poziomie PGE Ekstraligi. Co prawda za nimi nieudane sezony, ale potencjał przecież jest. W 2. Speedway Ekstralidze mają więc wszystko, aby aspirować do gwiazd ligi. A mając takie nazwiska w składzie trudno nie myśleć o awansie do PGE Ekstraligi. PRZYSZLI: Chris Holder (Unia Leszno), Gleb Czugunow (GKM Grudziądz), Frederik Jakobsen (GKM Grudziądz) Polak uderza pięścią w stół. "Zawodnicy czekają trzy lub cztery miesiące za wypłatą"