Tuner pochodzący z Lublina cały czas wspina się w rankingu tunerskim. Kiedy kilka lat temu zrobił pierwszy silnik, to nikt nie chciał się nawet na nim za darmo. Teraz jest zupełnie inaczej, silniki spod znaku MMX wybiera coraz więcej uznanych zawodników, w tym sezonie m.in. poszukujący formy Patryk Dudek. Lublinianin najpierw przygotowywał silniki do motocrossu, ale przede wszystkim zajmował się tuningiem zawieszenia. Zdobyte doświadczenie procentuje w żużlu i kariera tunerska Marmuszewskiego nabiera rozpędu. Już wcześniej zaufali mu tacy zawodnicy jak Krzysztof Buczkowski, Jarosław Hampel, Daniel Jeleniewski czy Dominik Kubera. A to nie jest cała lista. To był finał marzeń! Polak pędzi po drugie złoto w karierze Rew jedzie po medal Tegoroczna forma Rew przypomina rollercoaster. Na torach 1. Ligi Żużlowej, gdzie reprezentuje Zdunek Wybrzeże, przeplata świetne występy bardzo słabymi. Australijczyk zaczynał sezon na silnikach Jacka Rempały, ale - według naszych informacji - w piątkowym SGP2 wystartował na sprzęcie przygotowanym przez Marmuszewskiego. 20-latek dołączył zatem do zawodników, których ten tuner był w stanie postawić na nogi. Rew w Gorzowie miał dobre starty. Dysponował jednak bardzo szybkim silnikiem. Był jednym z najszybszych zawodników w tych zawodach. Obierał również mądrze ścieżki, co omal nie dało mu zwycięstwa. W wyścigu finałowym dojechał do mety drugi za plecami niepokonanego Mateusza Cierniaka (wygrał wszystkie siedem wyścigów). Na ostatnich metrach Australijczyk wyrwał drugie miejsce z rąk Duńczyka Emila Breuma. Trzecia - i zarazem ostatnia runda SGP2 - odbędzie się 15 września w Vojens. Rew ma spore szanse na medal, bo w klasyfikacji przejściowej uzbierał już 30 punktów. Tyle samo na swoim koncie ma drugi z Polaków Bartłomiej Kowalski. Polak o krok od mistrzostwa świata. Wyjątkowe słowa