Nowy prezes Metaliki Recycling Kolejarza Rawicz ma prawdziwe wejście smoka. Kusi zawodników dużą kasą, płaci po 100-150 tysięcy złotych za sam podpis. Jak na drugą ligę, to są gigantyczne pieniądze. Daman Dróżdż mówi, jak prezes Metaliki Recycling Kolejarza ich zaskoczył Drugoligowi konkurenci zastanawiają się, czy prezes Sławomir Knop ma pieniądze, które obiecuje zawodnikom. Ci rozwiewają wątpliwości. Damian Dróżdż w rozmowie z polskizuzel.pl opowiada, że Knop już wypłacił mu całą kwotę za podpis na sezon 2022. Także inni żużlowcy już dostali kasę za przyszły rok. - Jak tylko idzie faktura do klubu, to pieniądze zawsze są na koncie przed terminem zapłaty. Jest nawet tak, że kolejnego dnia można się spodziewać, że będzie zapłacone. Mam za sobą pierwszy sezon bez poślizgów. To co mam dostać za podpis na sezon 2022 też już jest rozliczone - mówi Dróżdż. W PZM też mówią, że Sławomir Knop nie da plamy Wygląda więc na to, że ten nowy Kolejarz jest zbudowany na solidnych podstawach. Tu nie chodzi tylko o głosy zawodników, ale i też o opinie krążące w PZM. O ile w przypadku Ireneusza Nawrockiego, który zostawił Stal Rzeszów, z długami, od początku mówiono, że to się źle skończy, o tyle z Knopem nikt nie ma wątpliwości, że jest i będzie solidnym graczem. Żużlowcy już zapowiadają, że za rok będą walczyć o awans do eWinner 1. Ligi. - Uważam, że mamy mocną i ambitną drużynę. Damy z siebie nie 100, ale 120 procent. Z takim składem, jaki jest, możemy śmiało walczyć nawet o awans do eWinner 1. Ligi. Oczywiście wszystko zweryfikuje tor, ale możliwości na pewno mamy - przekonuje Dróżdż. Kolejarz z Dróżdżem, Damianem Balińskim czy Samem Mastersem będzie rozdawał karty w drugiej lidze, ale konkurencja będzie mocna. Przy wyrównanej sile sportowej zespołów stabilność finansowa może mieć ogromne znaczenie.