Sullivan już w pierwszym biegu spotkania pomiędzy Belle Vue Aces a Peterborough Panthers spowodował upadek Rory Schelina. Sam jednak też przewrócił się i to tak pechowo, że wstępnie lekarze podejrzewali złamanie ręki. Ostatecznie, po przeprowadzeniu szczegółowych badań w szpitalu, okazało się, że Australijczyk ma pęknięte dwie kości śródręcza i delikatnie uszkodzoną kość nadgarstka.Kontuzja Sullivana to nie najlepsza wiadomość dla włodarzy i kibiców toruńskiego Unibaksu. Żużlowcy z grodu Kopernika walczyć będą w najbliższą niedzielę (23 września) z Azotami Tauronem Tarnów o awans do finału tegorocznych rozgrywek ekstraligi. Brak Australijczyka w składzie byłby sporym osłabieniem siły toruńskiego zespołu i w roli faworyta spotkania stawiał tarnowian.Sullivan zapewnia jednak, że zrobi wszystko, aby stan jego zdrowia pozwolił na udział w niedzielnych zawodach. W tym celu już we wtorek udał się do Ipswich, do kliniki znanego w środowisku sportowym doktora Briana Simpsona. To jego zabiegi sprawiają, że żużlowcy często po groźnie wyglądających upadkach zdecydowanie szybciej niż przy tradycyjnych metodach leczenia wracają na tor.Wszelkiego rodzaju pęknięcia kości czy złamania leczone są laserem, dzięki czemu nie jest potrzebna tradycyjna metoda leczenia operacyjnego. Pozwala to zdecydowanie przyspieszyć proces rehabilitacji. Dzięki zastosowaniu technologii laserowej Simpson jest w stanie uporać się z niektórymi kontuzjami zaledwie w kilka dni.Jeżeli uda się doprowadzić do zdrowia Sullivana tak, by skutecznie mógł rywalizować na torze, żużlowcy toruńskiego Unibaksu pojadą przeciwko rywalom w najsilniejszym składzie. W przeciwnym wypadku będą musieli zastosować zastępstwo zawodnika, a wówczas ich szanse na ostateczny sukces w postaci awansu do finału ekstraligi maleją.Spotkanie półfinałowe pomiędzy Unibaksem Toruń i Azotami Tauron Tarnów odbędzie się w najbliższą niedzielę, 23 września o godzinie 17.30. Pierwszy pojedynek między oboma zespołami zakończył się zwycięstwem tarnowian 48:42. Zwycięzca tego dwumeczu zmierzy się w finale ze Stalą Gorzów Wlkp.