Zawodnik pokroju Gomólskiego na poziomie II ligi powinien być w czołówce klasyfikacji indywidualnej. Tymczasem wychowanka Startu znajdziemy dopiero na 30. miejscu z przeciętną średnią biegową 1,638. Oczekiwania były zupełnie inne. Niespodziewanie lepszy od 30-latka okazał się jego klubowy kolega Hubert Łęgowik i to on miał pierwszeństwo w rozmowach. Klub już ogłosił, że szesnasty zawodnik ligi (średnia 1,857) przedłuży swoją umowę. Start ma dwóch Polaków. Co dalej? W dniu turnieju o Koronę Bolesława Chrobrego gnieźnianie poinformowali o porozumieniu z Łęgowikiem, Kevinem Fajferem oraz menedżerem Tomaszem Fajferem. To mogłoby oznaczać, że kwestia duetu krajowych seniorów jest już zamknięta. Ustaliliśmy, że rzeczywiście obaj mają rozpocząć sezon w podstawowym składzie. Gomólski miał otrzymać tylko propozycję zawodnika oczekującego (brak pieniędzy za podpis, większa stawka za punkt) i miejsce w sztabie szkoleniowym (od pewnego czasu ma uprawnienia). Oszukali przeznaczenie. Już kolejny razByły medalista IMŚJ jest osobą bardzo kontaktową, chętnie udziela wskazówek młodszym kolegom. Wydaje się, że praca w charakterze trenera jest dla niego ciekawą opcją, że nadaje się do tej pracy. Ma jednak dopiero 30 lat, więc jeszcze przynajmniej kilka sezonów jazdy przed nim, mimo niezbyt udanego okresu. A trenerką lepiej zająć się po zakończeniu kariery zawodniczej.Gomólski to żużlowiec z dużym doświadczeniem i niewykorzystanym potencjałem. Wywalczenie składu w jego przypadku nie jest niemożliwe. Jeszcze w sezonie 2021 miał udane mecze w pierwszoligowym ROW-ie Rybnik. Wieszczą im katastrofę. To może źle się skończyć Woelbert blisko, sondują gwiazdy Nowym zawodnikiem Startu ma zostać Kevin Woelbert, uznana marka na drugoligowych torach. Niemiec po wypożyczeniu Krystiana Pieszczka stracił jednak miejsce w składzie Texom Stali w dość wczesnym momencie sezonu. W Gnieźnie mógłby liczyć na regularne występy. Władze klubu sondowały możliwość pozyskania gwiazdy (Kennetha Bjerre oraz Mateja Zagara), ale te kandydatury okazały się poza zasięgiem z powodów finansowych. O chęciach gnieźnian na gwiazdę informowaliśmy TUTAJ.W tej sytuacji wielce prawdopodobne jest pozostanie Sama Mastersa. Dłużej w Gnieźnie ma jeździć też Casper Henriksson.