10. Zmarzlik przegrywa ze Świdnickim w Gorzowie Być może za kilka lat siódmy bieg tegorocznego spotkania Moje Bermudy Stali Gorzów z Eltrox Włókniarzem Częstochowa okaże jedynie egzotyczną ciekawostką, w rodzaju tego wyścigu sprzed kilkunastu lat, w którym niejaki Alan Marcinkowski z Falubazu przywiózł za plecami Tony’egp Rickardssona. Niewykluczone jednak, iż historia speedwaya zapamięta go jako sportowe narodziny wielkiego Mateusza Świdnickiego. Nie każdy junior byłby wszak w stanie pokonać indywidualnego mistrza świata na jego własnym torze. To właśnie po tej gonitwie Bartłomiej Kowalski zdał sobie na dobre sprawę, że musi powoli rozglądać się za nową drużyną, bo wywalczyć skład pod Jasną Górą będzie mu bardzo trudno. 9. Dominik Kubera i jego przygoda w Grand Prix Przyznanie Kuberze dzikich kart na turnieje Grand Prix w Lublinie części ekspertów wydawało się niezrozumiałe. Ich zdaniem powinny były one trafić do Jarosława Hampela lub Wiktora Lamparta. Wychowanek Fogo Unii Leszno przyjął je z pocałowaniem ręki, po czym odwdzięczył się za zaufanie dwoma z rzędu miejscami na podium. To właśnie wówczas nastąpiło jego odblokowanie, po którym znacznie poprawił swoją dyspozycję również w lidze. Szkoda, że mimo tej wspaniałej przygody (ukoronowanej jeszcze niezłym występem w Malilli) promotorzy cyklu nie zdecydowali się uhonorować go przynajmniej rolą rezerwowego w kolejnej edycji. 8. Bartłomiej Kowalski - junior jak z obrazka Niestety, z roku 2021 zapamiętamy także niezbyt wesołe aspekty pozasportowe. Jednym z nich będzie z pewnością telenowela transferowa wokół Bartłomieja Kowalskiego. Junior Eltrox Włókniarza zdążył zrobić sobie zdjęcie w bluzie Moje Bermudy Stali Gorzów (u boku prezesa Moje Bermudy Stali, Marka Grzyba), ale ostatecznie podpisał kontrakt z oferującą mu bardziej atrakcyjne apanaże Betard Spartą Wrocław. Żużlowa część internetu oszalała. 7. Frederik Lindgren i jego akrobacje w Vojens Kiedy szwedzki żużlowiec sunął na motocyklu w stronę płotu, większość kibiców podświadomie zamykała oczy. Impet karambolu był ogromny, jednak Lindgren - ku zaskoczeniu wszystkich niemal widzów - wyszedł z niego praktycznie bez szwanku. Kolejny raz pokazał on światu swoje wspaniałe umiejętności akrobatyczno-gimnastyczne. Gdy zorientował się, że nie zdoła uchronić się przed upadkiem, od razu skulił się na kierownicy w taki sposób, by zminimalizować obrażenia. Takiej akcji kibice jeszcze nie widzieli! 6. Bartosz Zmarzlik zamyka kolekcję, Janowski ucieka z podium Przed sezonem 2021 dwukrotnemu indywidualnemu mistrzowi świata wciąż brakowało w kolekcji złotego medalu mistrzostw Polski. Ostatecznie udało mu się zdobyć go w lipcu na Stadionie imienia Alfreda Smoczyka w Lesznie. Tym samym, w wieku 26 lat, może on już powiedzieć o sobie, że zdobył w czarnym sporcie wszystko. Niestety, po finale IMP szerzej od formy gorzowianina komentowano zachowanie Macieja Janowskiego. Obrażony kapitan Betard Sparty opuścił podium od razu po wręczeniu medali i odsłuchaniu hymnu. Nie zamierzał gratulować rywalowi. 5. Tomasz Gollob znów na torze? Komentator dostał zawału Takiej akcji nie widziano we Wrocławiu od 20 lat. Zmarzlik zapewnił sobie zwycięstwo w tamtejszym turnieju Grand Prix przycinką, jakiej nie powstydziłby się sam Tomasz Gollob. Artiom Łaguta w momencie utraty pozycji sprawiał wrażenie oniemiałego. Nawet komentujący te zawody Tomasz Dryła nie mógł uwierzyć własnym oczom. - Helena, mam zawał! - obwieszczał światu. 4. Artiom Łaguta pierwszym rosyjskim mistrzem świata Konia z rzędem temu, kto przed sezonem przewidziałby taki scenariusz. Rok 2021 w chińskim kalendarzu był rokiem bawołu, zaś w żużlowym Artioma Łaguty. Rosjanin do końca musiał odpierać ataki Bartosza Zmarzlika, ale ostatecznie udało mu się zdobyć pierwszy w historii swego kraju złoty medal IMŚ. Zdjęcia z podium za parę lat stanowić będą ogromny rarytas. 3. Motor Lublin się stawia, ale Wrocław wraca na szczyt Czekali na to 15 lat. Transfery przyniosły oczekiwany skutek. Betard Sparta Wrocław znów jest najlepszą drużyną w Polsce. Niewiele brakowało jednak, by mistrzowską fetę odwołał im Jacek Ziólkowski wraz ze swoimi podopiecznymi. Mimo absencji Grigorija Łąguty, Motor postawił Sparcie bardzo trudne warunki. Dzięki temu kibice mogli pasjonować się najciekawszym od lat finałem DMP. 2. GKM Grudziądz spuszcza Falubaz O utrzymaniu się ZOOLeszcz GKM-u w PGE Ekstralidze zadecydował dopiero ostatni wyścig ostatniego spotkania ostatniej kolejki. Grudziądzanie pokonali w nim Eltrox Włókniarza i rzutem na taśmę przedłużyli swój byt w najwyższej klasie rozgrywkowej, tym samym pożegnać z nią musiał się Falubaz Zielona Góra. W kujawsko-pomorskim takiej euforii nie widziano od dawna. 1. Maciej Janowski upada, klątwa trwa dalej Jeśli przewodnim celem wprowadzenia formatu Speedway of Nations było zakończenie dominacji Polaków, to jego twórcy powinni otrzymać z FIM sowite premie. W Manchesterze biało-czerwoni nie mieli sobie równych przez całą fazę zasadniczą, jednak w finałowym wyścigu doszło do nieporozumienia między Bartoszem Zmarzlikiem i Maciejem Janowskim, w wyniku czego na tor upadł ten drugi. Mistrzami świata zostali Brytyjczycy, nad Wisłą triumfowali zaś ci, którzy przeciwni byli zestawieniu takiej właśnie pary.